Społem.Sklep.Jedynka

Bardzo lubię personel tego sklepu, zwłaszcza te długo pracujące Panie, fajne, sympatyczne. Sklep czysty ale duży mankamentem są ceny z kosmosu....

Sklep czysty. Obsługa miła. Sklep wyróżnia asortyment z grupy zdrowej żywności. Trochę mało jest dla bezglutenowcow i tych co muszą bez laktozy. Można znaleźć produkty lokalnych wytwórców.

Oprócz nielicznych Panie wyraźnie pracują za karę. Atmosfera ja za czasów PRL (jakby mogły to by kiełbasą na blat rzucały). Zero uprzejmości, o co nie poprosisz to obrażona mina. Pamiętam jeszcze czasy kiedy to był sklep u Ewy i stodoła, wtedy jakoś zupełnie inaczej wyglądała obsługa klienta. Jedyny plus to w miarę szeroki asortyment. Jak na tak malutki sklep w mieście, w którym jest dużo więcej sklepów to powinni tam dużo bardziej starać się o klienta. Nie polecam!

Nieźle, niezły asortyment, ceny niewygórowane. Jedyny DUŻY MINUS to personel w maskach na brodzie, szczególnie stoisko wędlin na wagę. Na kasach bez masek "bo ja za szybą".
Zero bezpieczeństwa epidemiologicznego. Potem płacz, że ograniczenia wprowadzają.

Ostatnio kupiłem karkówkę niestety nie było już od Zielińskiego więc kupiłem inną. Pani zapewniała mnie przed kupnem że karkówka jest świeża po zakupie okazała się że nie była świeża, więc więcej mięsa tam nie kupię. Ludzie sprawdzajcie po zapakowaniu mięsa w woreczku czy nie śmierdzi. Ja zaufałem Pani z obsługi działu mięsnego i to był mój błąd.Po za tym reszta bez problemu.

Z 4 kas działa jedna(brak obsady?). Dział mięsny i monopol OK.

Tragedia! I trzeba sobie to jasno powiedzieć. Od czasu zatrudnienia obcokrajowców z ukrainy, poziom i komfort obsługi spadł do 0! Idąc do sklepu, nie wiem ile dane wędliny, czy kiełbasy mają mięsa w sobie, czy które nadają się do danej potrawy, a na pewno nie dowiem się tego od ukraińskiej obsługi. Czas! Wydłużył się czas czekania w kolejce, bo przecież Panie pokazują palcem na produkt, który chcesz zakupić, a Ty baw się w " zimno/ciepło"... Nie do pomyślenia, aby polak w Anglii, czy na zachodzie, nie znał podstaw języka, a tu Panie mają ułatwione zadanie, bo przecież ukraiński to język pochodny... ale co z tego... 1 gwiazdka na plus za asortyment.

Po 21'wszej strach wejść bo już podłoga na mokro umyta, mięso zafoliowane i obsługa jakby na coś czekala.....czyzby na fajrant ???
Doczekanie się obslugi na monopolu graniczy z cudem, chyba że uzbiera się odpowiednia liczba poddenerwowanych klientów. Chociaż mam blisko, to staram się omijać.