Żabka

Najgorsza obsługa w całym kraju. Nic nie mam przeciw Ukraińców, przecieź sama jestem ukrainką, ale Pani która tutaj pracuje jest okropna. Teraz byłam w sklepie, i była Pani z dzieckiem , którę płakało, to Pani przy kasie zaczyna mówić po ukraińsku do koleżanki że nie ma wychowania , co to za dzieci i mama która nie w stanie coś zrobić i w ten czas obsługuje mi.
Dziękuję i dzień dobry, nigdy nie słyszę od tej Pani. Była też sytuacja, o 22:40, a źabka do 23 , pani już była w kurtce o gotowa iść dodomu. A poprosiłam hot doga, to Pani powiedziała że już nie robją, przeciż praca do 23. Ona napewno powinna być zwolniona, ponieważ nie może być taka niepowaga do klientów i rozmawiać jak jej nieprzyjemno ich obsługiwać. Taka pani nie powinna pracować z ludzmi

Jedna z najgorszych żabek na pomorzanach. Wiem że są niedzielę nie handlowe ale zabki są inne do 19 co najmniej otwarte. Ta Żabka jako jedyna 11-14 to są kpiny a to jest jedyny sklep w okolicy w nd otwarty. Potrzebujesz coś szybko nawet kupić goście dziecko dla kogokolwiek . Zapomnij
Trzeba jechać na Gumieńce bo żabka na pętli podstawowych produktów nie ma
Tylko dla tego że nie mieści się 😅 a panie Ukrainki pracującr na włościańskiej powinny bardziej się kryć jak chcą obgadywac klientów szczególnie kobiety. To widać jak chamsko patrza i się śmieją. Niech szefostwo coś z tym zrobi

Gorszej obsługi to ja dawno nie widziałam!! Bardzo nie miłe kobiety, które pracują jak „za karę”. A po upomnieniu kobiety za kasą, ze mogłaby być chociaż trochę milsza, zaczęła do mnie nonszalancko odburkiwac w języku ukraińskim… jakaś totalna porażka, szef powinien coś z tym zrobic bo to jest nie do przyjęcia.

Czasy świetności tej żabki minęły już dawno temu.
Panie Ukrainki wyglądają jakby siedziały tam za karę. Zamówiony hot-dog wykonany z totalnym wywaleniem i niedbałością, zero zainteresowania jaką parówkę dać do bułki. Można by wymieniać w nieskończoność co z tymi kobietami jest nie tak, a sytuacja i tak się nie zmieni.

Nie miłe ekspedientki z Ukrainy, robią wielką łaskę żeby powiedzieć jakie są sosy, sosu 1000 wysp nie ma od tygodnia, o prośbę o podanie sosow jakie są ponura ukrainka odpowiada że tu są i żebym sobie zobaczył mimo że wszystkie obkrecone że nie widać etykietki, jak tak dalej pójdzie stracicie klientów!!!

Jak zawsze. Kasjerki z Ukrainy rozmawiają między sobą i ze swoimi chłopami na boku po ukraińsku. Klientów mają gdzieś, ani dziękuję, ani proszę a o zwykłym Dzień dobry nie ma co marzyć. Standard.

Słaba obsługa. Panie powinny być milsze (choć trochę) i podszkolić trochę język (?), a nie fukać na klienta, bo źle coś zrozumiały...

Sklep ok, panie ekspedientki bez zastrzeżeń może były niemiłe ale widać pracują nad higieną zachowania i są całkiem znośne oczywiście jak dla mnie 😁