Usunięcie kleszcza okazało się być dla "załogi" przychodni wyjątkowo trudnym zadaniem. Najpierw zostałem wysłany do lekarza przez pielęgniarki (15 minut czekania), potem od lekarza z powrotem do pielęgniarek (10 minut czekania), które niechętnie zajęły się kleszczem. Niestety okazało się, że nie ma odpowiedniego narzędza, więc musiałem iść do apteki i kupić je sam. Po powrocie musiałem poczekać kolejne 5 minut aby wreszcie ktoś się mną zajął. Nie było by w tym nic złego gdyby nie to, że pielęgniarek było przynajmniej 5 a zabieg wykonywały 2. Pozostałe 3 radośnie ze sobą rozmawiały popijając kawę i jedząc ciasto.
Małgorzata2 lata temu
Niedouczone pielęgniarki mające blade pojęcie o kleszczach. Pierwsza nie wyjęła, bo twierdziła, że już został wyjęty, a że jeśli jego fragment nawet pozostał..to sam wypadnie. Druga, po zobaczeniu zdjęcia na którym wyraźnie widać odnóża, doszła do wniosku, że to pyłek z drzewa, ale łaskawie wyjęła.. chociaż twierdziła, że nie musi..Szkoda, że obie nie wiedziały jak ważne jest by jak najszybciej wyciągnąć kleszcza..
Michalina Leśniak2 lata temu
Dziwi mnie to że w ośrodku zdrowia jak dzwonisz ze chcesz się zarejestrować mówią że nie rejestrują telefonicznie a jak przychodzi się przed przyjściem lekarza mówią ze juz 30 chorych mają i ze nie przyjmują ( a chorych 10 to gdzie tu reszta). A ta Pani niska puszysta nie powinna w ogóle tam pracować bo nie ma w ogóle szacunku do innych ludzi bo podchodząc do okienka nie mówi się "czego" . Można by było nad tym popracować i było by ok.
Błażej Sowiński2 lata temu
Przychodnia w Osiu to jedna wielka pomyłka. Nie chce oceniać osób tam pracujących bo wierzę, że robią wszystko co w ich mocy... Jednak gdy przychodzisz do ośrodka zdrowia i słyszysz: CZY BOLI? CZY KONIECZNA JEST KONSULTACJA Z LEKARZEM? to ręce opadają. No chyba logiczne, że idziesz do lekarza jak coś Cię boli lub jak źle się czujesz? Szkoda, że gmina inwestuje w kolejne pomieszczenia i remonty a nie potrafi znaleźć odpowiedniej ilości lekarzy... Póki co 1 do poprawy
Trusiek 192 lata temu
Tragedia byłem na Lini 36 minut 4 w kolejce gdy byłem 1 nagle się rozłączyli zadzwoniłem ponownie 38 w kolejce wziołem samochód i pojechałem żadna z uroczych bardzo dobrze wykonującą swoje obowiązki pań nie chciała mnie zarejestrować podeszła zobaczyła telefon po czym poszła 2 rozmawiały przez telefon i rejestrowały ale one także nie chciały ze mną porozmawiać tylko mnie uciszały bo one nie słyszą telefonu Sprawa do zgłoszenia
Grzegorz Konopacki2 lata temu
Zobaczmy w poniedziałek, co dziś dzwoniłam do 8 godziny tak jakpowinna być otwarta po odebraniu tele prosze dzwonić w poniedziałek 7 ,15 co tak samo dziś robiłem ale linia ciągłe zajadę a chciałem wizytę konsultacje zlekarzem ,........
Anna Świerczyńska2 lata temu
Przychodnia przeszła metamorfozę, ale na to aby dostać się do lekarza trzeba nadal zarezerwować nieraz kilka godzin, to trochę niepoważne, obsługa według mnie powinna być wysłana na profesjonalne szkolenia z obsługi pacjenta.
Rafal Klinger2 lata temu
To co się dzieje w tej przychoni przerasta wszystko czlowiek dzwoni aby sie zarejestrować to mówią ze trzeba przyjść osobiście a jak się przyjdzie godzine przed przyjściem lekarza to nie rejestrują już bo jest niby dużo ludzi juz kilka razy tak miałem dziwne ze jeszcze nikt z tym porzadku nie zrobił
