Przychodnia Weterynaryjna Maria Iwona Rudobielska

Najlepsza lecznica w Białymstoku!! Dr Rudobielska to już legenda Białegostoku w tej dziedzinie ale moje pieski leczy dr Ciereszko Ambrosiewicz. Cudowna pani doktor, niezwykle uprzejma i kochana dla zwierzaków a przede wszystkim zawsze uspokoi, dokładnie wytłumaczy. Ufam w 100%. Pozdrowienia od Karolka. Pan Maciej również przemiły i zawsze pomocny.

Dr Maria kocha swoich pacjentow :) wielokrotnie tu bylismy z pieskami i nigdy nas nie zawiodla. Jedna z tych lekarzy z prawdziwym powolaniem, sercem oddaje sie pracy, pdzyjmie kazdego zwierzaka w potrzebie. Odstac swoje trzeba nie raz w dlugiej kolejce,ale warto.

Polecam z całego serca, najlepszy weterynarz w Białymstoku.

Panią doktor bardzo serdecznie polecam. Już niejednokrotnie pomogła mojemu pieskowi( suczka uratowna z rąk kata, który ją bił i zniszczył jej zdrowie).
Uważam, że posiada duża wiedzę i ogromne serce.

Zdecydowanie nie polecam. Pani doktór błędnie zdiagnozowała chorobę mego psa. Niby jej wychodziło z badań że to zapalenie pokleszczowe, bo piesek bardzo chudł i nie jadł. Miał robione USG brzucha. To z tych badań niby wyszło że jest jakiś stan zapalny wokół pęcherza lub nerek. A pies nadal chudł i nic nie jadł pomimo że dostawał antybiotyki i kroplówki. Taka kuracja trwała prawie dwa tygodnie. W końcu z mamą pojechaliśmy do innego weterynarza i tam młoda pani doktór już na pierwszym USG zobaczyła że ma trzy duże guzy rakowe na śledzionie!!!!!! Normalnie masakra jak to usłyszeliśmy!!!! Powiedziała że pies szybko kwalifikuje się albo na operację albo do uśpienia. Ja tylko nie rozumiem jednej rzeczy, dlaczego pani rudobielska nie poznała się przez USG że piesek miał aż trzy guzy!!!!! Masakra i porażka!!! Nieporozumienie!!!! Nie polecam nikomu tej przychodni!!!!!

Cieżko dodawać opinię... z przykrością to robię, ale może uratuje to kolejnego zwierzaka. Pies był leczony na zapalenie trzustki, ponad tydzień czasu, bark usg, po czasie zrobione badania krwi. Okazało się, że pękło mu jelito od gumowej zabawki, zrobiło się zapalenie otrzewnej. Gdyby nie szybka reakcja innego weterynarza w innej przychodni, psa nie byłoby w ten sam dzień. Stojąc w kolejce, rozmawiając ze starszymi osobami, słyszałam tylko jak doprowadziła do śmierci psa, kota itp. Pytając, dlaczego dalej chodzą to Pani weterynarz usłyszałam, że nie mają do kogo innego bo nie wiedzą. Zapaliła mi się czerwona lampka i na własną rękę zaczęliśmy robić badania.

Jeśli coś się dzieje, szybko reagujcie, jeśli wasz zwierzak, po dwóch dniach leczenia zachowuje się jeszcze gorzej, pora zmienić weterynarza. Przez leczenie, mieliśmy 3 tygodnie wyjęte z życia, pies miał małe szanse do przeżycia. Zwierzak to nie dodatek do życia, a człowiek rodziny, robienie czegoś na ilość, a nie jakość, nigdy nic dobrego nie przynosi.

Wróżenie z kart to specjalność tej przychodni.

Również wielki pozytyw i odkrycie na skalę regionu. Zresztą znajdźcie mi ludziska INNĄ LECZNICĘ, która na 13-14opinii u "wujka googla" ma 5.0gwiazdek. ( ͡♥ ͜ʖ ͡♥) Wysoka skuteczność leczenia. Potwierdza BARDZO zadowolona pacjentka! ( ͡° ᴥ ͡°)

Pani doktor jest przede wszystkim kompetentna i doświadczona. Stawia trafne diagnozy, co sprawia, że zwierzę szybko staje na nogi (a raczej łapki). Nie naciąga na niepotrzebne badania czy wizyty. Ma przystępne ceny. Jest miła, podchodzi z sercem do zwierząt, zna swoich pacjentów i wykazuje się dużą empatią w stosunku do nich. Często są duże kolejki, ale to świadczy jedynie o wysokiej jakości usług. Polecam.