Nocno-Świąteczna opieka zdrowotna

W dniu wczorajszym zmarł mi tata dodzwonienie się na dyżur graniczy z cudem kobietą która odebrała telefon po 17 polaczeniach wykazała się zerową empatią. Pani Doktor która przyjechała stwierdzić zgon to całkowita parodia tato zmarł o 17 a 21.25 łaskawie zjawiła się Pani . Współczuję wszystkim pacjentom którzy muszą cokolwiek tam załatwić. A Pani która była wczoraj na dyżurze życzę w każdym dniu takich ludzi z taką empatią jak Pani bo kiedyś swój charakter zobaczy Pani w innej osobie i to będzie karma. Pozdrawiam

Nie polecam. Pani oburzona ze przyszliśmy o godzinie 1, ze mamy isc do normalnego lekarza, bo są otwarci od 18. Nie rozumiem. Chłopak wymiotował krwią, miał problem z utrzymaniem sie na własnych nogach. To nie pierwsza taka sytuacja, Ci lekarze pomylili powołania :)

To miejsce to jakiś żart. Przyszłam z gorączką, słaniając się na nogach, ledwo trzymając powieki otwarte. Powiedziałam lekarzowi, że nie byłam w stanie się podnieść z łóżka, a usłyszałam, że wymyślam i wcale nie jestem aż tak chora, żeby nie zawieźć się sama do lekarza rodzinnego. Po prostu porażka, nie wiem jak można być tak zimnym ignorantem. Czytając te wszystkie opinie mam nadzieję, że jak najszybciej zmienią personel, bo od aktualnego pacjent jeśli w ogóle otrzyma pomoc, to z łaską.

Nocna opieka okazała się być bardzo niemiłym doświadczeniem dla starszych osób, które wulgarnie i agresywnie zostały zaatakowane słownie przez doktora Przemysława R.
Z całą pewnością pomylił zawody. Nie leczy tylko wywołuje strach u pacjentów, którzy szukają pomocy. Żałosne zachowanie i brak empatii.

Kilka dni temu przyjechałem z pilna potrzebą, samo wyjście z domu do placówki było katastrofą. Przyjął mnie lekarz któremu nie potrafiłem spojrzeć w twarz, czułem jednak że jego oczy są ciągle na mnie mimo że widziałem tylko jego buty. Prosiłem o receptę która wystarczyłaby na kilka dni, przykładem takiej recepty jest klonazepam 0.5mg dla osoby takiej jak ja która została okradziona z całego zapasu leków a brałem 6mg na dzień. Mało tego, powiedziałem że mam napady lękowe z agorafobią(lękiem przestrzennym) przysięgam że usłyszałem to aktualnie też pan ma lęk skoro jesteśmy w przestrzeni? Zatkało mnie, usłyszałem śmiech. W tym momencie chciałem stamtąd uciec i rozplakac sie przy osobach ktore mnie zawiozly, byle nie tam. Dodam jeszcze że gość nawet nie pozwolil sobie odpuścić koledze, któremu zawdzięczam pomoc i zaczął wyśmiewać także jego zdolności kierowania samochodem i orientacji w terenie, w zasadzie odkad moja wizyta się zaczęła. Wstyd.

Szpital i poradnie reumatologiczna#ortopedyczna i chirurgiczna są w totalnej rozsypce#jestem ciekawa po co tam tyle lekarzy a do nich nie idzie się doprosić wizyty#ten szpital to dno

Śmiechu Warte
Kobita przychodzi ze słuchawkami na uszach. Oznajmiła mi że jutro do normalnego lekarza zaprasza. Nie pomogło że jestem w pracy i przychodnie są zapełnione. Dzięki takim sytuacją nie popieram podwyżek dla takich 'lekarzy'.

Nie pozdrawiam i personelowi życzę znalezienie się w podobnej sytuacji. 😀

Błyskawiczna wizyta u przemiłej pani pediatry. Pani na recepcji również bardzo uprzejma i pomocna.