Lidl

Sklep nie zadbany, brudne podłogi, spleśniałe jedzenie i przykra niespodzianka przy kasie. Jestem fanem sklepu Lidl, posiadam wszystkie ciuchy Lidl fan jednak dziś zawiodłem się na tej sieci sklepów. Jest mi niezmiernie przykro i proszę o poprawę. Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytających, szczęśliwego nowego roku.

Uwielbiam lidl w Świdnicy już od dawna. Jest to jeden z najlepszych sklepów. Produkty wysokiej jakości, smaczne , cenowo przystępne. Jedyne co mnie zaniepokoiło ostatnio i rozbawiło na raz jest niefortunne przyklejenie plakatu z Panem Lewandowskim, gdzie kilka dzieci ucierpiało i zniekształciło im twarze. Bardzo polecam lidl

Dzisiaj nie świeże warzywa,prawie same już chodziły... Panie rozkładające towar bardzo wyraznie i dość 'soczyscie' obgadują / komentują Klientów przez słuchawki jakie bez przerwy noszą na głowie. Pan Kierownik (chyba , przynajmniej tak się do Niego zwracano ) ochoczo i z złośliwą minką i uśmieszkiem jeździł elektrycznym paleciakiem trąbiąc na starszych ludzi przyprawiając niemal o zawał. Fantastyczna ekipa i super sklep , szkoda że tylko jeden w Świdnicy bo chodzilbym pewnie do innego.

Duży parking, jak trafi się na odpowiednią porę - znajdziemy miejsce.
Swieze warzywa, owoce i pieczywo.
Maly wybór produktów z gazetki, często braki nabialu, żwirku dla kotów.

Trafiłam na wykładanie towaru,więc nie był to dobry czas..Natomiast Panie są miłe,udzielają odpowiedzi,to bardzo ważne.Sklep czysty,lady chłodnicze czyste,..duży plus

Za każdym razem nie Nabijają się promocje coś jest w promocji a kosztuje dwa razy więcej nie zdarzyło mi się jeszcze aby choć raz rachunek zgadzał się. Fajny asortyment i promocje lecz jak w każdym małym markecie kolejki z powodu ograniczenia personelu. Nie polecam na szybkie zakupy. Owoce zawsze świeże, nie spotkałem się żeby jakiegoś asortymentu brakowało.

Bardzo fajny sklep, warzywa i owoce świeże, panie miłe tylko co nie którzy klienci są bardzo nie mili, dzisiaj taka sytuacja kasuje się już prawie płacę pan z towarem i fakturą do zwrotu. Słyszałam tylko że serwis nie przyjmuje do reklamacji, a pani na kasie powinna wiedzieć. Pretensie pani która była z mężem.
Jak towar był kupiony rok temu i był używany i się popsuł jest reklamacja w serwisie, a jak oni nie chcą to w sklepie ale robi to kierownik zmiany. Trochę bądźmy mili a nie krzyczymy na panie przy kasie. One też są ludźmi i można naprawdę się w....ic jak ktoś na ciebie krzyczy.

Sprzedawca popełnia wykroczenie art. 135 Kodeksu wykroczeń. Zostalam poproszona o pokazanie dowodu (nie wiem po co to bylo potrzebne kasjerce).Na prosbe o zawolanie kierownika dostalam odpowiedz iz i tak nie sprzeda mi produktow 0%. Tym razem odpuszczam nastepnym razem, dzwonie po policje. Nie pozdrawiam.