Lidl

Nic niema ! Świeżych bułek nie było w ogóle pani przyszła dopiero 6:05 proszę żeby podała bułki po które przyszedłem specjalnie o godzinie 6 powiedziała łamanym polskim na pewno z Ukrainy że trzeba czekać pół godziny po sklep się otwiera o 6:00 czy o 6:30 i to już nie pierwszy raz więc trzeba zmienić sklep!!!

Kolejny raz trafiłam na "kierowniczka"(chyba zmiany) . Robię zdjęcie z mojego prywatnego telefonu a ten rozkazał tak właśnie rozkazał mi , że mam usunąć zdjęcie z mojego prywatnego telefonu 😡.TO BYŁO BEZPRAWNE !!😡
Dzisiaj cena nad "Ptasim mleczkiem " ( cztery rodzaje ) 10,99 zł , przy kasie samoobsługowej zdziwienie 15,99 zł ."kierowniczek" z obrażoną miną bez słowa PRZEPRASZAM " ta cena nie jest na wszystkie rodzaje ( innej ceny nie było !!) .OKROPNIE NIEMIŁY CZLOWIEK !!
Zdjęcia oczywiście będę robiła zawsze jak będzie wymagała tego sytuacja !

Odradzam zakupy w tym sklepie, to że nigdy nic nie można znaleźć to jeszcze pusto na półkach. Kiedyś wchodziłeś pełen asortyment wszystko na swoim miejscu, nie to co teraz. Nie polecam szczególnie w weekendy robic tu zakupów

Trzy razy pytałam się ile mam zapłacić! A pani kasjerka miała to w nosie wola rozmawiać przez tą swoją słuchawkę i to nie była rozmowa służbowa.

Niestety juz nie pierwszy raz i nie tylko w tym Lidlu przy kasie okazuje sie ze sa inne ceny ( oczywiście wyzsze). A poza tym zdecydowanie taniej jest w Biedronce, szczegolnie warzywa i owoce.

Pięć kas dostępnych, jedna otwarta. Kolejka na pół sklepu. Sytuacja co weekend od kilku lat. Te sklep to porażka i piękna laurka dla niekompetentnego managera.

Ostatnie wizyty jakaś straszna pustka w lodówkach - a chciałem zakupić jakoś jogurty i... nie wziąłem nic bo pustki straszne były

Niemiecka siec mało produktów polskich ,ogólnie drogo