Byłem stałym klientem Biedronki przez długie lata, do momentu, aż z karty Biedronki mojej mamy w przeciągu kilku dni zniknęło ponad 21 zł!!! I co zabawne. Dwa razy zgłaszałem reklamacje, ale nie została ona uznana, mało tego zrobiono ze mnie oszusta, kiedy ja nigdy nikogo nie oszukałem. Wmówiono mi ze j podaje rozne numery kart do swojego numeru telefonu, kiedy to nawet nie jest fizycznie mozliwe. Prawdopodobnie jacyś pracownicy albo robią wałki albo popelniaja bledy przy nabijaniu środków, bo zrzucanie na mnie winy odbywało się z duzym naciskiem i wielka zawzietoscia. Dzisiaj niszczymy te kartę, a nasza noga nigdy więcej nie powstanie w tym sklepie. Az do momentu kiedy nie naucza się uczciwości wobec klienta. Polecam unikać zakupów w dyskontach sieci Biedronka, mowie to z wielkim bólem jako staly klient, ale inaczej nie naucza sie własciwego podejscia do klienta.
MJ 232 lata temu
Jedna kasa czynna w sobotę, gdzie masa kupujących, ale która biedronka tego problemu nie ma... ludzie z kasy biegają układać towar i tak w kółko , współczuję pracownikom :-( te 5 gwiazdek to dla pracowników, nie dla sieci 🐞
Dawid Sz2 lata temu
Oszustwo promocyjne !!!!!!!!!! A jak domagałem się zwrotu to kierownik z morda ze to moja wina. Z Ukrainką na kosie nie idzie się porozumieć, jedna kasa otwarta a kolejka jak do kijowa.
Gabriela Kościelna2 lata temu
Znaleźć cokolwiek graniczy z cudem, niby asortyment duży, a nie ma tak naprawdę nic. Obsługa, która tam pracuje to chyba pracuje tam za kare, bo jest tak brudno, że pierwszy raz coś takiego widziałam.
Marcin Olszta2 lata temu
Sklep jak sklep niczego nie można znaleźć np kawa leży w trzech miejscach pampersy dla dzieci również porażka do kasy samo obsługowej potrzebny o chwilę sprzedawca kasjer
Patryk Kozak2 lata temu
mila obsługa i duża dostępność tylko czasami długie kolejki
Transduo Transduo2 lata temu
Będąc na zakupach faktycznie był nieład i niezbyt już duży wybór owoców i warzyw ... Ale był piątek wieczór. Zapraszam do hipermarketu o tej porze.... Kolejki też były do połowy regałów, ale 5 kas było obsadzonych... Nie rozumiem więc, o co tyle krzyku? Wolicie, żeby obsługa sklepu szybko was obsługiwała, czy raczej żeby sprzątała syf, który nota bene my klienci nanieśliśmy. Ja wolę być szybko obsłużony i rozpocząć weekend, niż podniecać się błyszcząca posadzka... Skoro tak bolą was Szanowni Państwo kolejki, nikt nie broni wam robić zakupów o 7 rano... Nie zachowujcie się jak roszczeniowe buractwo, bo niejednemu i niejednej wystaje jeszcze słoma z butów, tylko jak normalni empatyczni ludzie...trudne słowo, prawda?
