Biedronka

Ok sklep ale 1dna Pani czarne włosy długie ,czerwone pazury -niezbyt miła …Czasami wręcz nieprzyjemna .

Sklep dla zdrowych mobilnych ludzi na wózku inwalidzkim można sobie przez szybę pooglądać

500 g mięsa wieprzowego (np. karkówki)
200 g kiełbasy.
2 łyżki oleju roślinnego.
3 szklanki bulionu lub wody.
30 g suszonych borowików.
2 łyżki powideł śliwkowych lub kilka suszonych śliwek.
1 jabłko (np. reneta lub antonówka) - opcjonalnie.
1 kg kiszonej kapusty.

Ten sklep ,to porażka, wszystko wymieszane i porozwalane , ciężko cokolwiek znaleźć, polecam tylko dla ludzi którzy nie mają wyboru ;)

Tragedia. Sklep do 22:00, przed 22 stoimy żeby ktoś nas obsłużył na kasie bo mamy bardzo duże zakupy, żeby było szybciej, nikogo nie ma. Zmuszeni zostaliśmy pójść do kasy samoobsługowej. Zakupy duże, w koszu z wagą ledwo się mieszczą, waga wariuje. Kasujemy, płacimy, zaczynamy pakować. 4 ciompy oparły się o ladę, patrzą, kręcą oczami. Denerwują się, jedna każe nam szybciej się pakować. Logiczne jest, że jak kasjerka kasuje od razu pakujesz i jest szybciej niż samemu najpierw kasować, walczyć z kasą, pakować na wagę i dopiero po skasowaniu i opłaceniu można pakować. Żadna ciompa nie skasuje, nie pomoże żeby było szybciej, a jeszcze mają problem i pretensje. Niech się wezmą do roboty a nie stoją z założonymi rękami i patrzą.

Biedronka jak biedronka...ale czysto poukładane i nawet cukier był😅

Tragedia. Zmuszają do korzystania z kas samoobsługowych, ale jak ktoś robi duże zakupy to one nie mieszczą się w miejscu na skasowany towar. I kasa się blokuje. A drugiej kasy nie otworzą bo mają polecenie nie otwierać. Więc kolejka do jedynej otwartej kasy do połowy biedronki. Jak chcecie oszczędzać na kasach to stwórzcie ku temu warunki.

Brak środka do dezynfekcji rąk nawet z samego rana. Nie dezynfekowane wózki. Klienci bez masek. Alejki pozastawiane towarem tak, że ledwo można przejść.