Karczma u Rzetelskiego

1* to i tak za dużo…
Jak na dzisiejsze standardy i okolicę takiego ośrodka narciarskiego to trzeba się jeszcze doszkolić z obsługi…
Wewnątrz klimat jak na pogrzebie, cisza, Tv jest ale nie włączony, muzyki brak 🤷🏻‍♀️ Odniosłam wrażenie że klient ma szybko zamówić, szybko zjeść i sobie pójść.
Zero atmosfery odpoczynku
Kawa parzona lub rozpuszczalna - no sory, ekspresy są już na wyciągnięcie ręki i finansowo dla takiego lokalu to nie jest duży wydatek.
Hitem była szarlotka - smak ciastopodobny, więcej suchego ciasta niż nadzienia a „talerzyk” na którym podano to śmiech na sali, chyba pod wymiar ciastka, nie dało się nie zjeść żeby coś nie wypadało.
No i jak nie ma ruchu tak jak wczoraj w piątek w ciągu dnia to Panie mogłyby ruszyć się i podać zamowienie do stołu, a nie wołają do skrajnego okienka i wydzielają zamowienie „na raty” a jak wiadomo chodzenie w butach narciarskich po kafelkach to średnia przyjmnosc.

Panie Rzetelski - temat karczmy mocno do poprawy, nie wystarczy mieć na stoku wyciąg kanapowy!

Polecam z całego serca to miejsce .Placki ziemniaczanie przepyszne 🙂Polecam brać w ciemno 👌

Jedliśmy kebab danie, schabowy i szaszłyk. Niczego nie polecamy 🤢

Ostrzegam przed kebabem, kebab - danie lub kebab-pita! Kebab najgorszej jakości, trudno wyczuć jakie to mięso czy baranina, czy kurczak, czy wieprzowina? Najbardziej przypominało pokrojone, jałowe flaki... 😡
Rozumiem że nie jest to restauracja w hotelu 5 gwiazdkowym i króluje tutaj fast food, ale jakieś minimum jeśli chodzi o jakość jest pożądane.

Wszystko było nie dobre nie polecam miejsca

Przyjaciółka organizowała małe urodzinki połączone z jazdą na stoku. Obsługa bardzo pomocna. Dziewczyny zadbały o to, żeby spotkanie się udało. Polecam!

Miejsce ma bardzo duży potencjał, bo karczma jest bardzo ładna i klimatyczna wewnątrz. Niestety menu przypomina takie z baru nad jeziorem. Mrożone zapiekanki, burgery, frytki itp. Obsługa jest bardzo powolna i nawet na odgrzewaną zapiekankę trzeba długo czekać. Szkoda, bo naprawdę wystarczyłoby zmienić kuchnię, żeby zrobić naprawdę super restaurację w której można miło spędzić czas i zjeść coś dobrego po zabawie na stoku. Minusem jest też to że do karczmy wchodzi się przez brzydki biały kontener.

Bardzo dobre miejsce na regenerację sił po szaleństwach na stoku. Bardzo dobre grzane wino i gorąca czekolada. Treściwsze dania również spełniają oczekiwania 🙂 Bardzo pomocna i kompetentna obsługa.
Polecam!