Ha-Long

Jedzenie fatalne, co z tego że duże porcje jak niesmaczne. Chyba, że ktoś lubi same chrząstki i tłuszcz w panierce.

Co do obsługi to zgodzę się ze wszystkimi komentarzami. Pan na obsłudze rzeczywiście nie rozumie po polsku i da się to przeżyć ale poproszenie o opakowania na wynos, za które oczywiście od razu chciałam zapłacić wywołało u niego frustrację.. Przewracał oczami, sapał, krzywił się, kręcił głową i mamrotał coś pod nosem. Chciałabym żeby w każdym sklepie go tak obsługiwali ciekawe czy byłby zadowolony. NIE POLECAM nikomu

Kawałek dalej w M1 Zabrze jest o wiele smaczniej j przyjaźniej.

Nie polecam tego miejsca, obsługa straszna. Wyszliśmy w połowie zamawiania. Brak jakiegokolwiek porozumienia czy to po polsku, czy po angielsku. Chłopak przy ladzie wyjątkowo niemiły nawet, jeśli klient jest uśmiechnięty i uprzejmy. Spiorunował mnie spojrzeniem za grzeczną prośbę o powtórzenie pytania, bo za pierwszym razem nie zrozumiałam. Następnie wzdychał, przewracał oczami i całym sobą pokazywał jak bardzo nie chce tam być. Ja rozumiem, że można być zmęczonym, że można mieć gorszy dzień, ale takie traktowanie jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. I jeśli ja jako klient również po całym dniu pracy potrafię podejść uprzejmie, z cierpliwością i zrozumieniem do utrudnionej komunikacji, to nie życzę sobie wzamian traktowania jak robactwa, któremu wielki Pan wyświadcza przysługę, że raczy coś sprzedać. Po reszcie komentarzy widzę, iż nie tylko ja miałam nieprzyjemną sytuację z obsługą. Chłopak powinien się zastanowić nad zmianą pracy.

Nie dziwię się, że co przechodziłam przez lokal to był pusty... Weszłam zjeść tylko raz i mi wystarczyło. Chłopaczek z obsługi przewraca oczami we wszystkie strony jak tylko o coś się zapytasz, kompletny brak kontaktu, on nic nie rozumie stoi za ladą jakby na skazaniu albo za kare 😬 Stoliki wszystkie brudne, na podłodze jakieś resztki i kawałki jedzenia. A jedzenie w bemarach suche i przeleżałe. Nie polecam, ale po za tym z
pyszna kuchnia azjatycka jest w M1 w Zabrzu zawsze świeże i obsługa przemiła! ☺️

Kaczka nie jadalna gumowata. Ryż na tłuszczu starym. Obsługa fatalna i kaszląca bez maseczki. Sajgonki ok. Nie wrócę i nie polecam w porównaniu do oddziału z chirzowskiej to dno. Powinienem reklamować to jedzenie.

Może być. Po mojej wizycie w Thai Express w Silesia, w tym punkcie smakowało jak w topowej restauracji. Bardzo dobre sajgonki i da się oferować wołowinę w jedzeniu na wagę, za zrównoważoną cenę. Gwiazdkę odejmuję za to, że jedzenie nie było wystarczająco ciepłe.

Ludzi mało jak n a jedna restauracje w tak dużym obiekcie. Przynajmniej ja tam nic innego nie znalazłam. Jedzenie nie jest źle, jest spory wybór, pan który obsługuje jest miły a jednak czego mi brakowało... Nie, nie głodu 😏. Pewnie jak tam kiedyś będę a zglodnieje to i tak tam zajrzę.

Obsługa fatalna. Mąż zamówił danie to nałożyli mu z tego co leży na podgrzewaczu, nawet frytek nie chciało im się zrobić świeżych i te z podgrzewacza były niejadalne.

Kurczak ociekający tłuszczem, za krótko robiony, później miałam problemy żołądkowe, w lokalu nie dbają o higienę, miałam wrażenie ze wszystko jest brudne, z obsługą nie da się porozumieć po polsku