Kebab Królewski w ŻYWCU

Jedna gwiazdka, w stu procentach zasłużona. Po pierwsze, obsługa totalnie nieuprzejma/obojętna w stosunku do klienta, brak podstawowych zasad, typu powitanie, bądź pożegnanie klienta. Po drugie, zamówienie nie zostało wykonane na czas, oraz pomylone. Po trzecie (najważniejsze), jedzenie jest dosłownie ohydne i wręcz niejadalne. Ciasto w kebabie jest tak przesiąknięte tłuszczem, że ślizga się w rękach, można je bez wątpienia wycisnąć i na drugi dzień usmażyć mielonego. Całe danie ocieka tłuszczem do tego stopnia, że ten wylewa się z kebaba z każdej strony. Definitywnie, przestrzegam przed jedzeniem w tym miejscu. Z przyjemnością dodałbym zdjęcia, gdyby nie fakt, że kebab wylądował w koszu.

Do stołów i krzeseł można się przykleić.Jedzenie dramatyczne. Galaretowate mieso z kurczaka które nawet nie stało koło kebaba. Sos rzadki jak zupa. Panie obsługujące głośne i rozbawione. Jednym słowem spelunka z okropnym jedzeniem.

Obrzedliwe rollo! Mięso galaretowate, sałatka musiała mieć kilka dni, az gorzka s smaku, sosu własciwie brak. Sama pita do rollo zimna, gumiasta, na wpoł surowe.. Nigdy więcej!!!

kebab był niesmaczny i naciągało mnie jak go jadłem i musiałem wyrzucić bo był tak nie dobry.

Po dzisiejszym zamówieniu kubełków MIX niestety tylko 1 gwiazdka.Bardzo słabo.

Okropne zachowanie obsługi w dniu dzisiejszym zmienia moje zdanie o tym kebabie. Obsługa dyskutując z kolegą który wszedł sobie za kasę na miejsce personelu wcale nie zainteresowana klientami. Jako klient chyba powinienem przeprosić że ośmieliłem się wejść do lokalu i im przeszkodzić a później dopiero składać zamówienie. Nie polecam.

Jadam tam od początku otwarcia firmy.Ostatniego czasu się popsuł , coś po zmieniali z przyprawą czy sosem i jest taki posmak fermentacji czy jakiegoś octu... Ogółem mówiąc da się zjeść bez gastro przygód ale następnym razem zastanowię się nad inny lokalem.

Kiedyś zawsze jak jechaliśmy na kebaba to wiadomo że Królewski. Mają dobre mięsko, fajne sosy i frytki jak z maka. Potem pojawił się Prime kebab więc baranina zdecydowanie wygrywa.
Mimo to czasem się wpadnie na kurczaka w kubełku, bo nigdzie takich kubełków wielkich jak wiadro nie ma 😅😅😅👌