Fructipol

Skorzystałam z oferty firmy w aplikacji 'Too good to go', choć to co dostałam było raczej good enough to go. Paczka duża, ale tylko winogrona były w dobrym stanie. Dwa kartony mocno zwiędłej papryki, kilka pęczków bladej marchwi, ze dwa kilo nektarynek z zewnątrz ok, po rozcięciu okazały się zgniłe od pestki, sporo pomidorów, niestety większość albo rozduszona, albo z uszkodzoną skórką, twarde jak kamienie, ale że względu na uszkodzenia szybciej zgniją niż dojrzeją, osiem opakowań roszponki, dla tych co mają nerwy i czas oddzielać listki zgniłe od dobrych może spoko. Ogólnie dużo, ale co najmniej połowa poszła do kosza. Koszt łączny z wjazdem na bronisze 35zl, a efekt jakbym skipowała po kontenerach na śmieci pod Biedronką (co jest spoko, tylko różni się tym że się za to nie płaci!). Myślałam, że w akcji chodzi o to, żeby ratować zdatne jedzenie, a nie opitalać po ludziach na wpół zgniłe jedzenie. O pracownikach, z których żaden nie kwapił się wydać nam zamówienie już nie wspomnę. Cóż, może to ja miałam po prostu pecha.

Odebralam paczkę z aplikacji Too good to go - warzywa i owoce świeże, poza jedną nektarynką, ktora obiła sie po drodze, wszytskie w swietnym stanie. Paczka roznorodna. Bardzo polecam!

Odrbrałem paczkę przez appke TGTG
1 karton winogron, 1 karton pomidorów, 2 kartony brokuła, 20szt śliwek( których już nie było), 30szt mandarynek.
Same owoce i warzywa oceniam na 3.

Fructibox za 25zl, przyjadę jeszcze nie raz. Wjazd na teren kosztuje już 10zl, ale mimo to i tak się bardzo opłaca przy obecnych cenach. 3kg borówek za 30zl. Jabłka 15kg za 20zl.

Kupiłam paczkę fructi box . Przyjechałam zaraz po rozpoczęciu się okna odbioru. Ilości nieprzeliczone, mimo że taka informacja widniała na kartce. Kilka minut po rozpoczęcie czasu odbioru nie było części owoców wymienionych na kartce a część tego co byla nie nadawała się do spożycia - maliny (pleśń w całym pudełku), awokado - tak miękkie i czarne, że nie nadawało się już do jedzenia, mandarynki - pleśń. Stracony czas i pieniądze na dojazd oraz pieniądze na paczkę. Pleśń jest toksyczna dla zdrowia i takie produkty NIGDY nie powinny być sprzedawane. Powinno się zgłaszać takiego sprzedawcę do Sanepidu, bo jest to trucie ludzi. Firma bierze pieniądze za splesniale i wybrakowane paczki i to paczki nie kupione z foodsi czy fructipol ale przez ich stronę.

Jeśli chodzi o paczkę z fructibox - bardzo polecam.
Podchodzi się do Pana przy komputerze, mówi się numer zamówienia, dostaje się kartkę z tym co jest w naszej paczce i samemu wybiera się produkty.

Wiadomo - nie wszystko jest 1 świeżości, ale jest możliwość przebrania.

Dziś w mojej paczce:
1. Karton mandarynek
2. Karton nektarynek
3. 4 małe op. Rukoli
4. Karton limonki

(Dodatkowo dla osób biorących paczki z fructibox >nie foodsi, TooGoodToGo<)
1. 3 szt grapefruita
2. 3 szt mango
3. 2 szt pomidor
4. Arbuz.

Spośród mandarynek trzeba było przebrać nadgniłe, spleśniałe (tych się nie zabierało ze sobą). Można było wziąć za nie świeże.

Polecam. Warto - zwłaszcza jeśli ktoś robi soki, konfitury.

Serdecznie polecam. Cudowna inicjatywa. Przykro, że wcześniej nie wiedziałam o takim miejscu.

Polecam. Super organizacja i bardzo dobrej jakości owoce i warzywa oraz pomocna pani w kasie i obsługa. Pozdrawiam