Stacja Paliw ORLEN

Jesteśmy bardzo zawiedzeni. Fatalna obsługa, jakby pracowała za karę. Po północy nie było nic ciepłego do jedzenia (zostaliśmy poinformowani, ze w godzinach nocnych nie prowadzą sprzedaży jedzenia). Najważniejszy punkt toaleta, niestety bardzo ale to bardzo odstawała od standardów orlenowskich. Smród i brud, pomijając brak papieru toaletowego, trochę strach było tam dotykać czegokolwiek.

Tak trochę bardzo słabo. Kupiłem kawę z mlekiem, a dostałem bardziej mleko z kawą, bo więcej mleka niż kawy. Miejsce akurat było do zaparkowania akurat było, bo to była godzina 4.00 rano. Toalety nie zadbane.

Fatalne miejsce. Bardziej przypomina postój taksówek niż stację paliw!!
Nieprawdopodobne że w cywilizowanym świecie nie możemy sobie poradzić z paroma taksówkarzami...
Nie ma kompletnie miejsca w którym można stanąć!! Wszędzie taksówki.
Toaleta w fatalnym stanie.

Ceny nawet o 30 gr wyższe na litrze niż na innych stacjach, brudne zaniedbane toalety słaba oferta gastronomiczna. Rękawiczki nie przy wszystkich dystrybutorach, wieczorem trzeba prosić o uruchomienie dystrybutora

Paliwo drogie, ale nie ma co się dziwić skoro najbliższym sąsiadem jest lotnisko. Brak możliwości zatrzymania się nawet na chwilę w związku z wiecznie zajętym każdym możliwym miejscem. Bardzo tłoczno. Na plus rosyjskie ciężarówki wystawione przy wjeździe.

Straszne miejsce. Toalety w których nie ma nic, mydła, papieru, deski toaletowej.
W kasie wiecznie nie maja wydać,
Nie miła obsługa.
Zadko kiedy można coś ciepłego zjeść.

Najgorsza stacja w krakowie.

Na stacji dostępne dwie toalety jednoosobowe. Zwykle brak miejsc parkingowych, bo sporo oczekujących na samoloty. Na wjeździe zakaz ruchu pieszych, bo brak ciągłości chodnika.

Dzisiaj byłam kupić hot doga bo moje dziecko było bardzo głodne, nie potrafią nawet głupiej parówy zagrzać, to stwierdziłam żeby kupić małej bułkę bo dziecko prawie umarło z głodu to nawet mikrofalówki nie ma, chyba ich nie stać. Porażka poprostu. Nie dość że wygląda to jak szopa to jeszcze nic w niej nie ma.