Circle K

Cirkle K ma chyba najlepszą kawę pośród wszystkich stacji benzynowych. Jakość paliwa na pewno co najmniej dobra, nigdy żadnych problemów z autem czy diesel czy benzyna.

W oparciu o indywidualny cykl doświadczeń: szczerze polecam. Profesjonalnie, szybko, sprawnie - dobrze także pod względem wyposażenia i zaplecza z wszystkim tym, czego potrzeba kierowcy zjeżdżającego z drogi na porządną Stację Paliw.

Najlepsza stacja tak sieci w całej południowej Polsce od Jeleniej Góry do Rzeszowa. Pozdrawiam wyjątkowo sympatyczną obsługę.

Moja ulubiona stacją, poranek zaczyna się z kawę na tej stacji od lat.Zawsze miły personel,czyste toalety. Często też myje samochód na tej stacji.

Zwykle tankuje tylko na Circle K, gaz i benzynę.
Ta stacja to jakiś wyjątek. Gaz owszem był, kolejki nie było. Ale chcąc zatankować 30 litrów ledwo się udało zalać 20. W pewnym momencie cyferki na dystrybutorze zaczęły się zmieniać jak by spadło ciśnienie. Zatrzymywały się, znowu zaczynały wolno się zmieniać.
W ten sposób na 450 km drogi udało się zatankować jakieś 20 litrów.
Poszedłem zapłacić a tu kolejne niespodzianki.
Być może Pani przy ladzie miała gorszy dzień, rozumie ale rażąco to odbiega od zachowania pracowników na innych stacjach sieci. Zgłosiłem też problem z ciśnieniem w dystrybutorze LPG, zero reakcji ani słowa.
Kompresor do pompowania ukryty w dość niefortunnym miescu na tyłach stacji. Samo urządzenie stare. Ciężko się z niego korzysta. Po sprawdzeniu ciśnienia w przednich kołach odpuściłem sobie.
Toaleta na stacji jest, była czysta ale wydaje mi się że była zamknięta, bo dopiero za drugim razem udało mi się otworzyć drzwi. Pewnie Pani za ladą musiała wcisnąć przycisk zamka elektronicznego.
Puenta jest taka, że chyba pierwsza stacja Circle K której stanowczo nie polecam!

Dobrze wyposażona satacja.
Ceny porównywalne do innych stacji
Bardzo miła obsługa

Stacja czysto utrzymana, obsługa na 6, bardzo smaczna kawa

Nie wiem jak inne aspekty tej stacji ale obsługa - porażka!!!
Chłopak w zielonej(?) grzywce totalnie stał za karę. Rozumiem, że był środek nocy i chłopak zmęczony, ale żeby aż tak wszystko z łaską robić..pieniadze podane jak psu, hotdog to samo...trzymał go 2 sekundy po czym odłożył na tacke przewracając oczami, bo ciężko powiedzieć że jest gotowy😁 a już nie wspomnę jaki poirytowany był jak zapytałam czy mi otworzy toaletę...