Stacja Paliw ORLEN

Klientami stacji dwukrotnie - raz w ciągu dnia świątecznego, a raz w środku nocy w tygodniu roboczym. Stacja jest nieduża, ale czysta, zadbana i dobrze wyposażona (nie było najmniejszego problemu, żeby w nocy zjeść coś bardziej pożywnego niż hot dog). Toaleta jest jedna, czysta i przystosowana do potrzeb osób poruszających się na wózku lub rodziców z maleńkimi dziećmi (obecny przewijak). Spotkaliśmy się także z bardzo przyjemną obsługą - pan i pani pracujący na stacji zainteresowali się nami gdy tylko otworzyły się drzwi sklepu, nie mieliśmy wrażenia, że o tak późnej porze jesteśmy intruzami. :) Bardzo uprzejmie doradzili i udzielili nam także pewnych informacji.
Ceny paliw porównywalne do innych widywanych na trasie.

Proszę o zwrócenie uwagi na czystość na stacji, ponieważ w toalecie nie było nawet mydła, w obecnych czasach to niedopuszczalne. Dodatkowo stacją nie zadbała o bezpieczeństwo klientów, nie wysypując choćby wiaderka piasku na oblodzony podjazd i parking.

Nie mam auta ale hotdogi są gites

Wszystko ładnie, fajnie, ale często ludzie jeżdżą tam pod prąd, parkują w niedozwolonych miejscach i blokują przejazd. Ceny z kosmosu. W Warszawie wszystkie paliwa około 5 groszy taniej

Miła obsługa, dobra kawa oraz smaczne etapy i kabanosy, toaleta czysta, widać dobrego gospodarza, ceny paliw dość wysokie ale za jakość trzeba zapłacić, stacja mała ale bardzo przyjemna.

Bardzo miła obsługa ale tylko przez Pana Dominika. Jestem raz na kilka miesięcy na tej stacji i nie spotkałam się do tej pory z taką uprzejmością. Dziś byłam bardzo miłe zaskoczona. Pozostali pracownicy nie są tak uprzejmi dla klientów. Przykro mi to pisać ale taka prawda 5 gwiazdek tylko dla jednego pracownika z tej stacji. Pan Dominik zasługuję na wyższe wynagrodzenie lub dodatkową premię.

Moje doświadczenie życiowe z tą stacją? Kiedyś podróżowałem busem, który się na niej zatrzymał, w nocy. Jedna rzecz jaką chciałem, to skorzystać z toalety, która, oczywiście była akurat nieczynna. Całe szczęście niedaleko były jakieś krzaki a sprawa prosta. Nie wiedziałem nawet gdzie jestem, dlatego spytałem się specjalnie pracownika stacji o miejscowość, aby ją zapamiętać. "Przysucha" - odrzekł sucho.

Panie kasjerka to wielkie oszustki. Kupujesz wodę za 2.99 Pani mówi 3 zł. Paragon powędrował do śmietnika. Zwracam uwagę osobie która prowadzi stacje. Zmień ceny na zaokrąglone do pełnych zł. Albo wymień oszustów.