Stacja Paliw ORLEN

Największy problem to czekanie na możliwość zapłacenia. Ludzie kupują kawę jedzenie czasem dość długo schodzi.
Ale najgorzej jest czekać jak samochód który właśnie zatankowano odjedzie i będzie można zatankować. Okazuje się że niektórzy delikwenci po zatankowaniu idzie na kawę albo coś zjeść, blokując dystrybutor bardzo długo. Raz nawet straciłem cierpliwość i wpadłem do środka pytając kto blokuje miejsce pod dystrybutorem. Pan zdziwiony popijał sobie kawkę i zupełnie nie obchodziło go to, że inni czekają 15-20 min i nie mogą zatankować. Obsługa też nie zwraca na to uwagi. Fakt że nie za bardzo jest gdzie zjechać po zatankowaniu bo miejsca mało. Także czasem trzeba mieć czas i cierpliwość żeby zatankować.

Panie mają problem z językiem polskim. Poprosiłem o „dwa razy espresso dopio” po czym pani nabił na paragon 4 i zaczęła się wykłócać że przecież tak mówiłem. Na szczęście przyjęła zwrot.

Nie naliczono mi tej gremialnie reklamowanej "promocji" w wys. 30 gr/litr, mimo że Pan zeskanował mi aplikację podczas płatności. Ja niestety nie zwróciłem na to uwagi na miejscu, zorientowałem się dużo później. Było to moje drugie dopiero tankowanie w lipcu (pierwsze było na ok. 50 l), więc "promocja" powinna była zostać naliczona.

Myjnia wciąga kasę i mimo naliczania minut, woda nie leci. Na stanowisku 1 benzyna 95 jest tak magiczna że do kanistra 10L nalałem 12L. Już dawno wydawało mi się, że dystrybutor nalicza litry zanim wgl. co kolwiek zaczyna lecieć.

Stacja standard. Natomiast myjnie obok mogli by wyregulować

Dogodny zjazd z głównej trasy i łatwy na nią powrót. Przy tym ceny konkurencyjne. Nic dziwnego, że w długi weekend trzeba było parę minut zaczekać w kolejce.

Nie mam nic do zarzucenia ale malutka i zatłoczona stacja

Cena paliwa nadal z kosmosu. Barak miejsc postojowych na krótki odpoczynek. Wewnątrz stacji OK.