Szpital Szamotuły

Trafiłem do szpitala z rana ręki nadająca się do szycia. Zostałem przyjęty bardzo szybko. Pan na recepcji bardzo miły. W kolejnych etapach było równie szybko i sprawnie. Pani chirurg zastosowała bardzo dobrze znieczulenie przez co cały proces szycia był komfortowy i bez polecany. Całość trwała niecała godzinę.

Jedna gwiazdka to i tak za dużo.z tego co czytam opinie, że ludzie z covidem byli odizolowani i pod opieką albo ktoś z złymi wynikami z krwi od razu na oddział i prowadzone badania i leczenie brak słów. Jestem w ciąży zachorwalam na covid przyjechałam o 1w w nocy do szpitala z nadzieją, że mi pomogą to zostały mi zrobione badania krwi I wywiad przeprowadzony przez niemiła panią doktor, czekając na wyniki leżałam na kszeslaw z drgawkami i ostrym bolem lędźwi dodatkowo wymioty I gorączka, usłyszałam, że mam dobre wyniki I mam brać paracetamol jakieś śmieszne psikadlo dla dzieci do gardła i krople do nosa. 10h później znowu pojechałam do szpitala ,ponieważ zero poprawy gorączka nie schodziła I usłyszałam to samo tylko jeszcze ze 10 dni mam siedzieć w domu. PATOLOGIA i tyle.

Niedawno miałem okazję przebywać na oddziale hirurgicznym.Jak jest na innych oddziałach niewiem, ale na tym można się czuć naprawdę bezpiecznie.Panie Pielęgniarki zawsze uprzejme i pomocne ,zawsze Mówiące po słowie dziękuję, nie ma za co po to tu jestem. A Dr Holderny który mnie Operował to Lekarz z powołania Swoją pracę wykonuje z oddaniem dla pacjentów.

SOR to porażka. W pazdzierniku 2021 nie przyjęli bratowej ze skierowaniem na oddział (końcówka ciąży, nadciśnienie, problemy z przepływami). Pani z SOR kazała wracać do Poznania, skoro ginekolog jest z Poznania. W szpitalu Świętej Rodziny już bratowej nie wypuszczono do porodu- 2 tyg. w szpitalu.
Dziś- 3 stycznia Tata z podłączoną chemią- nie zostaje mu udzielona pomoc, ponieważ nie działają systemy. Wstyd drodzy Państwo. A do Pani doktor z SORu może kiedyś dotrze, że karma wraca. Życzę więcej empatii w nowym roku

Tak się zastanawiam czym się różni SOR od przychodni, w której przyjmuje lekarz pierwszego kontaktu przyjmujący pacjentów z różnymi przypadłościami w czasie świątecznej i nocnej opieki. O ile na SORze większość bez masek i jakichkolwiek podtekstów w tym kierunku to już lekarz przyjmujący pacjentów pietro niżej straszy, ze bez maski nie przyjmie nikogo, że ma kamery, kto się nie dostosuje to może opuścić przychodnie itd... Zastanawia mnie jak ten lekarz żyje i funkcjonuje poza szpitalem skoro w szpitalu obawia się o swoje życie i pacjentów bez masek traktuje jako potencjalne zagrożenie. Rozumiem sezon chorobowy ale czasem mam wrażenie, że niektórzy lekarze popadli w jakiś amok z tymi maseczkami.

Pracownicy szpitala chamscy, traktują pacjenta jak podludzia, personel nie ma oporów przed łamaniem tajemnicy tj. Potrafią osobie nie upoważnionej powiedzieć wszystkie informacje dot. pacjenta, również prywatne rzeczy. Nie polecam - unikajcie!!! Personel prawdopodobnie plotkuje i obgaduje każdego swojego pacjenta wyjawniając to co pacjent przekazał. Gdybym tylko mogła wytoczylabym im sprawę sądową :) nie pozdrawiam

Nikomu nie polecam tego szpitala , bylam dzisiaj z corka . Pani ktora do nas wyszla byla bardzo nie mila , i odmówiła udzielenia pomocy mojemu dziecku odsyłając mnie do Poznania , gdzie dziecko miało mocny uraz glowy i czoło całe napuchniete . Powinni zmienić cały personel albo najlepiej zamknąć ten szpital patrząc na inne opinie , dziwie się ze on nadal funkcjonuje. Gorszych konowałów nie spotkałam dotąd...

Szpital najgorszy w jakim byłem jak miałem 41,5 golrączki duszności i praktycznnie zerową siłą to oni że nie są organizacją harytatywną lub gdy mój ojciec potrzebował pilnej pomocy medycznej bo nie mógł jeść i prawie pić przez tydzień to żadnej pomocy lub kiedyś jak mnie auto potrąciło to zostałem potraktowany jak najgorszy sort. Ten szpital to isnte wcielenie chamstwa.