Szpital św. Tadeusza (Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Łukowie)

Ginekologia i położnictwo. Wszystkie Panie położne super, lekarzy też bardzo miło wspominam. dr Pawła i dr Zbigniewa w 100% polecam oby więcej takich lekarzy, miła atmosfera na sali operacyjnej, Pan i Panie anestezjolog też fajnisię trafili. Niestety miałam CC ale dzięki lekarzom i położnym poród wspominam super(rozmawiali ze mną i żartowali). Po porodzie również, troska i pomoc lekarzy i pań położnych. Panie położne miłe i troskliwe. Panie z neonatologii też super, podziękowania dla Pani doktor która spędziła z nami naprawdę dużo czasu pomagając przystawić do piersi. Nawet Panie podające jedzenie wspaniałe i pomocne. Mój 2 poród w tym szpitalu i 2 raz wspominam dobrze ten oddział. Polecam

Poród planowany w Warszawie, ostatecznie urodziłam w 36 tygodniu w tym szpitalu i naprawdę nie mogę narzekać. Podczas porodu trafiłam na bardzo miłe położne ❤️ Ostatecznie poród zakończył się cesarskim cięciem, co również było bardzo szybko i sprawnie zorganizowane. Późniejszy pobyt w szpitalu Ok, chociaż odejmuje jedną gwiazdkę za warunki, zbyt duże sale oraz jedna łazienka zlokalizowana na korytarzu, której również przydałby się remont.
Większość kobiet z oddziału neonatologicznego bardzo miłych i pomocnych, na szczególne wyróżnienie zasługuje dr Karolina ❤️ Również dzięki pomocy dr Konrada oraz wsparciu Pani położnej Agnieszki miło będę wspominać poród w tym miejscu. Widać duże zmiany w szpitalu, szkoda że starania innych osób mogą pójść na marne przez część nieprzyjemnego personelu.

Byłam na oddziale dziecięcym z 10 miesięcznym synkiem, do godziny 9.30 synek nie dostał śniadania, gdy spytałam o jedzenie zostałam poinformowana ze dzieci do 1 roku życia NIE DOSTAJA POSILKOW! Ja się pytam Dlaczego? Przecież 10 miesięczne dziecko je już praktycznie wszystko. W czym ono
jest gorsze od tego rocznego
?Pani nie umiała się odnieść do pytania, nie dostają i już! Dodam że na sali z nami przebywało także dziecko 1.5 roczne które również nie dostało posiłku, po pytaniu dlaczego wówczas i ono nie dostało? Pani odpowiedziała że ktoś zapomnial zgłosić i zaproponowała 1.5 rocznemu dziecku SUCHA BUŁKĘ. Paranoja

Ostatnio siostra leżała na ginekologii po operacji. Panie położne szczególnie dwie przesympatyczne ciemne brunetki. Jedna starsza a druga młodsza. Uzupełniają się doskonale i są profesjonalne w tym co robią. Odpowiednie Panie na odpowiednim miejscu. Nie było żadnego problemu z dogadaniem się a wręcz pomoc niosły szybciej niż dało się o tym pomyśleć. Polecam ten oddział mimo wielu negatywnych opinii które nie wiem skąd ludzie biorą. Bo naprawdę nie ma się do czego przyczepić

Piec gwiazdek dla pogotowia i lekarza dyzurnego,ale personal nizszego stopnia i na jedna nie zasluguje. Opryskliwe , chamskie i zero profesjonalnego podejscia tak do pacjetak jak i czlonkow rodziny.Gdzie etyka?! nie ucza ich tego? Pracuje w sluzbie chorym i ten kontrast to uwlaczanie ludzkiej godnosci.

Zła opieka. Ignorowanie podyskutowych potrzeb pacjentów. Okropne zachowanie pielęgniarek!
Łazienka to taki brud że robaki się zalęgły, wszystkie krany, prysznice są zakamienione, umywalki i wanny są tak brudne, pleśń się zalęgła, wszystko jest zaniedbane.
Jedzenie nie do zjedzenia!

Żona leżała na oddziale ginekologicznym po laparoskopii u dr Marka Gogacza. Byla mega zadowolona, super Panie położne ( jedynie jedna zmiana była obsecsowa- pielęgniarka około 50 o romskiej urodzie z drugą czarną ładną młodą dziewczyną. Reszta Pań to anioły, ordynator sympatyczny. Polecamy :)

Pan Karol Madej... [*]
Wszyscy, którzy chcecie zgłosić się do tego szpitala po pomoc.. Obejrzyjcie reportaż zastanówcie się dwa razy.

Wyrazy współczucia dla rodziny... Bądźcie silni i mam nadzieję, że istnieje sprawiedliwość...