Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej

Zaczynając od obsługi na SORZE, panie bardzo niemiłe. Zachowują się wyniośle i lekceważąco. Mąż pracuje jako kierowca, wrócił po 2 tyg z trasy z opilkiem w dłoni. W poniedziałek rusza dalej więc jedyna opcja która nam zostawała to SOR. Pani w recepcji z wielkim oburzeniem, że to przedawnione i w poniedziałek do chirurga. Tłumaczymy jej że jest piątek wieczór, mąż godzinę temu wrócił i w poniedziałek jedzie. Z łaską "niebieska kolejka" 4 godz czekania albo i dłużej, jeśli chirurg się w tym czasie pojawi i każe zarejestrować to wtedy zapraszamy. Wyszliśmy, przed nami jedna osoba 😵 Łudziłam się po wielu bardzo przykrych incydentach w tym szpitalu, że tym razem potraktują człowieka jak należy. Cóż, mąż miał racje tutaj się nigdy nic nie zmieni...

Najgorsza opieka jaką tylko może być, dziecko trafiło na SOR z podejrzeniem zapalenia wyrostka, chirurg stwierdził, że to jelitówka. Po 8 godzinach czekania i konsultacji telefonicznej dziecko trafiło w stanie krytycznym do USD w Lublinie z ropnym zapaleniem otrzewnej i sepsą. Tam lekarz aż za głowę się złapał jak można było doprowadzić do takiego stanu.

Bardzo dobrze oceniam oddział dziesiąty jak i cały szpital. Wspaniali lekarze i lekarki, salowe i pielęgniarki. Wszyscy bardzo troskliwi i pomocni. Lekarze bardzo mocno zaangażowani w swoją pracę. Jestem mile zaskoczony poziomem opieki zdrowotnej w tym szpitalu :)

Szpital tragedia!!!
Z uszkodzonym rdzeniem kręgosłupa kazali się tacie podnosić do jedzenia, tylko dawali elektrolity na "wzmocnienie,, gdzie to się kwalifikowało do operacji .
Lekarze szok..
A ten z neurologii dziadek lepiej niech idzie na emeryturę niż zajmować się pacjentami...
Co chodzi o pielęgniarki trafiały się mile i pomocne ale to wyjątek.

Pacjent leżący jeśli nikt by go nie odwiedzał to leżałby aż by się wykończył. Na neurologii pielęgniarki niemiłe a nawet chamskie. Na ginekologii podobnie. Lepiej brać ze sobą podkłady bo kobieta w okresie połogu zgnije zanim zmienią pościel. Porażka. Szczycą się nowo powstałym sorem a opieka bez zmian. Pracują tam jak za karę

W Tomaszowie nie ma szpitala bo tam to tylko rzeznia jest i wykanczalnia ludzi

TEN SZPITAL TO DRAMAT! Omijajcie szerokim łukiem, nie chcieli przyjąć dziecka.

Trafiłem z silnym bólem w klatce piersiowej. Na SORże powiedzieli że powinienem brać silne leki przeciwbólowe w domu i nie przychodzić do szpitala. Okazało się zapalenie płuc. Nie zajęli się chorą nogą pomimo zakrzepicy.