Szpital Specjalistyczny MSWiA

Miło czysto . Samo urządzenie dość ciekawe , może i mniej stresujące wizualnie ale samo badanie wywołuje takie same odczucia jak inne rodzaje rezonansów magnetycznych . Pani była bardzo miła I troskliwa , pytała co jakiś czas czy wszystko w porządku , na koniec porozmawiała i już jest inaczej . Mały pokoik na przygotowanie , się choć przydały by się jakieś wieszaki . Ogólnie jest super .

Jedna wielka porażka. Ten szpital zatrzymał się na komunie. Pokoje zagrzybione, łazienki z dziurami w podłodze. Rację żywieniowe tak jakby kot napłakał. Człowiek czuje się jakby był w więzieniu A nie na rehabilitacji. Wyjście 2 godziny dziennie. Brakuje tylko spacernika i klawiszy na wezyczce z bronią. Wielką ale to wielka porażka. Nikomu nie polecam. Jak.mozna dopuścić do takiej katastrofy. Gdzie jest NFZ !!!

13 maja miałem artroskopie lewego
barku miał to być prosty zabieg zeszycia ścięgna bicepsa trzy dziurki godzina i po robocie a okazało się że w barku jest dużo więcej roboty ścięgna nie udało się zszyc. trzeba było zrobić tenodeze jeszcze kilka innych urazów skończyło sie na 6 dziurach i kilku godzinach operacji która robił mi pan doktor Kusnierkiewicz bardzo konkretny lekarz zrobił robotę ,miało być tylko zeszycie ścięgna bicepsa a zrobił ciesnie podbarkowa zszyl ścięgno podgrzybieniowego sam mięsień podgrzybieniowy i nadgrzybiebiowy i jeszcze kilka innych rzeczy a to wszystko na NFZ!!!!, jestem mega wdzięczny że tak profesjonalnie podszedł do mnie jako człowieka sam nie wiedziałem że mam tak poważnie uszkodzony bark.. Naprawdę jestem pod dużym pozytywnym wrażeniem i bardzo wdzięczny całemu personelowi a w szczególności chciałem podziękować panu doktorowi Kusnierkiewiczowi panu Doktorowi Palce pani anestezjolog i paniom pielęgniarkom za opiekę i wyrozumiałość widać że tutaj pracują ludzie z powołania którzy czerpią przyjemność.ze.swojej pracy pomagania i leczenia ludzi mam nadzieję że za tym idą odpowiednie profity od dyrekcji szpitala i są odpowiednio wynagradzani za swoją ciężka pracę.. Podobało mi się w zasadzie wszystko przyjęcie rano o 9 do szpitala o 9.30 już na sali operacyjnej bez zbędnych ceregieli 12 i po sprawie. Opieka po operacji naprawdę świetna panie pielęgniarki.same chodzą.co chwila i dogladaja pacjentów pytają czy boli jak się czuję naprawdę byłem zaskoczony takim podejściem do mnie,wystarczy sobie wyobrazić że.ani razu nie dzwoniłem po personel środki przeciwbólowe panie przynosiły zawsze na czas w nocy w dzień rano super a mam porównanie z innym szpitalem w Pszczynie to tam to była masakra pod tym względem mogłeś dzwonić i dzwonić przez godzinę a potem jeszcze dostaniesz zje...e że tak dzwonisz..i trzyma cię bez celu tydzień😁😁 A w Głuchołazach następnego dnia już do domu., 👍Jedzenie nawet ok jak na tak mały budżet przyznany przez NFZ kotlet na obiad ziemniaczki,kolacja jakieś kanapki z wędlina. Śniadanie kawa i jajecznica.. W szpitalu czysto, łazienki pamiętają czasy PRL ale jest wszystko co potrzeba środki higieny prysznic.. W zasadzie to nie ma się do czego przyczepić łóżka nowoczesne czyste i wygodne.. Sam szpital pięknie położony w górach obok rzeki.. Naprawdę mega pozytywne miejsce... Teraz jestem już ponad 3 tygodnie po operacji trzymam się zaleceń lekarzy i widzę że jest coraz lepiej.. Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie.. ☺Ten szpital powinien być wzorem do naśladowania przez inne placówki to samo się tyczy przychodni "Na dobre i na złe " w Opolu pełna profeska i tak trzymać..

Bardzo zły stan pokoi łazienki to ohyda pacjenci traktowani przedmiotowo jak pionki za które zapłaci ZUS/NFZ Posiłki to: przykładowe śniadanie margaryna 15g, 2 plasterki szynki 40g, ogórek świeży 30g, chleb i lura którą nazwali kakao w/g tablic żywieniowych wartość kcal to 170 plus obiad bezwartościowa zupa 200ml plus ziemniaki 150g /klops mielony 100g i sałata 70g 820kcal. Na kolację to samo co na śniadanie
Wartość kaloryczna to 170+170+820kcal=1170kcal
Wydatek energetyczny chorego /3treningi dziennie/ przekracza 2x kaloryczność posiłków.Jesli możecie pojechać w inne miejsce to koniecznie omińcie to MSW Głuchołazy leczenie tutaj może wam zaszkodzić a nie pomòc..

Witam,byłam na 3 pietrze rehabilitacja po covid tak stara część to prawda komuna,ale na upartego można wytrzymać. Jedzonko nawet niezle ,obsługa bardzo miła szczególnie pozdrowionka dla Gosi p. Sprzatajacej😉😉😉

Opieka medyczna jest b.dobra,sympatyczny i profesjonalny personel.Co do obiektu ,trudno jest oceniać,bo powoli są eliminowane niedoskonałości .Wyrażam podziw dla dyrekcji szpitala ..Rehabilitacja jest oki.Trzeba ćwiczyć a nie się lenić.
Ps. Muszę wyrazić uznanie dla pań które utrzymują porządek w salach na 3 piętrze,z powodzeniem by przeszły test białej rękawiczki.Lekarze są pomocni frontem do pacjenta.

Witam bardzo chwalę byłam na 3 piętrze obsługa super jedzonko też rechabilitacje miłe Panie rechabilitantki i panowie bardzo dobry szpital będę starała się aby znowu pojechać na rechabilitację super pozdrawiam serdecznie cały personel

Dwa tygodnie temu byłem na 3 piętrze (pulmunologia po covid 19).faktycznie pokoje po komunie,ale podobno do remontu.za mało diagnostyki po covidowej. Potwierdzam 2 razy po15min rowerka i inhalacja w pokoju to stanowczo za mało. Dzięki pani Bogusi i całej ekipie rehabilitantow za trud i cierpliwość dla ludzi bo niektórzy byli nie do zniesienia.schodastyka dala mi bardzo dużo na porażenie nerwu strzalkowego. Takich zabiegów musi być więcej a nie gra w tenisa na x-box.wszyscy ok,oprócz naszej pani doktor prowadzącej. Skąd ja dyrekcja wytrzasła. Nie miła mruk do pacjentów ,aż nie chciało się iść do niej na konsultacje .a tymi wyjściami to niech się wszyscy cieszą. Bylem w marcu w szpitalu pulmonologicznym w Chorzowie i tam nawet z oddziału nie można było wychodzić a telewizora brak i ściany szare jak w kostnicy.zapraszam tam.tylko nikt nie powie ze wcześniejsi pacjenci i ich zachowanie spowodowało taki rygor tylko 2 godziny.jak wychodziłem 2tygodnie temu dołożyli jeszcze jedna od 18 do 19.wiec nie ma tak źle, bo to jest szpital a nie sanatorium.😎