Przyjazd do szpitala wiąże się z korzystania z parkingu. Zmuszona byłam korzystać w dzień ale nieraz wizyty u lekarza i badania przeciągały się do późnych godzin nocnych. I tu zaczyna się problem!!! Muszę oczywiście skorzystać z parkomatu, skasować bilet i zapłacić za postój. Od dłuższego czasu wisi na parkomacie kartka, że parkomat przyjmuje tylko monety. Ja ich nie mam, bo jadąc do szpitala myślę o swojej chorobie, jak zostanę przyjęta przez lekarza, a nie czy mam drobne. Apteka szpitalna w nocy jest zamknięta więc nie ma gdzie rozmienić. Od znajomych dowiedziałam się, że nawet jak jest otwarta to pieniędzy nie rozmieniają. I jest problem. Pożyczyłam od znajomej drobne, ale parkomat je odrzucał. Pan ochroniarz stwierdził, że mam za nowe monety. Jeśli parkomat jest uszkodzony to przy wyjeździe barierka powinna być podniesiona do góry, żeby można było swobodnie wyjechać. Ja wiem, że tu chodzi o zysk właściciela parkingu, ale żeby wymagać trzeba dostosować urządzenia do właściego funkcjonowania.
