/Świętokrzyskie Voivodeship/Szpital

Szpitalny Oddział Ratunkowy

Grunwaldzka 45, 25-736 Kielce, Polska

Szpitalny Oddział Ratunkowy
Szpital
1.5
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
VJF2+HC Kielce, Polska
+48 41 367 14 44
rynekmedyczny.polki.pl
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Napisz recenzję
Piotr Psoki
Piotr Psoki2 lata temu
W mojej ocenie pełny profesjonalizm personelu. Można czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o Covid19 - są miejsca izolacyjne. Wewnątrz struktur centrum urazowe. Duże możliwości diagnostyczne. Okres oczekiwania zależny od ilości pacjentów. Przyjęcie na oddziały szpitalne w zależności od stanu chorego. W porównaniu z innymi SORami- wyróżniający się.
Anita Stępień
Anita Stępień2 lata temu
Lekarz kardiolog który przyjął mojego tatę świetny specjalista i tutaj same pozytywy. Natomiast Panie Rejestratorki…. Brak jakiejkolwiek kultury czy to do osób młodych czy starszych, traktują ludzi jak Bydło- dosłownie! Obie Panie dość mocno zbudowane i nie wspominalabym o tym gdyby nie to, ze Paniom przeszkadzał na Sorze „gorąc i smród” jak to dość głośno oznajmiły przy siedzących pacjentach. Drogie Panie Rejestratorki być może to kwestia nadwagi i nadmiernej potliwości stad ten odczuwalny dla Pań smród bo mnie po drugiej stronie okienka nic nie śmierdziało! I tak na koniec więcej pokory i empatii dla chorych pacjentów, bo nigdy nie wiadomo kto po której stronie może stać.
Szymon „SHOCK”
Szymon „SHOCK”2 lata temu
Po 40 minutach stania w kolejce do rejestracji dowiedziałem się, że SOR to nie miejsce na kogoś z moimi objawami.

"Dobrze zbudowana", blond włosy kobieta z rejestracji jednego pacjenta rejestruje 20 minut (to był najszybszy przypadek).
W końcu udało mi się dotrzeć do okienka, powiedziałem jakie mam objawy, nie dokończyłem zdania i chamskim tonem to babsko powiedziało, że SOR to nie miejsce dla mnie, finalnie zrozumiałem przekaz, ale można łagodniej.
Zwróciłem jej uwagę, co się tak bulwersuje i unosi na mnie jak ja nawet zdania nie dokończyłem, to zaśmiała mi się w twarz i powiedziała, że mają ileś tam osób w ciężkim stanie itp itp.

Ja to rozumiem, powiedziałem, że nie kłócę się, żeby się uspokoiła, to podała mi nazwę przychodni całodobowej. Tam oczywiście nikt nie odbiera, nikt nie istnieje.

Za kare siedzą tam, po kiego mu płacić na takie babsko, które jest chamskie z założenia.
Oczywiście nie przedstawi się, a szkoda.
Jacek
Jacek2 lata temu
Dyżurujący lekarz okulista bez badania odsyła do innej placówki, skąd pacjent przyjechał (tam lekarz dyżurujący miał być za 4 godz.). Pani tłumaczy się dużą liczbą oczekujących, tak dużą, że szybciej będzie wrócić i poczekać te 4 h. Żenujące i tragiczne.
Maja Lasek
Maja Lasek2 lata temu
Mama przyjechała ze skręcona prawdopodobnie kostka, lub naderwanym ścięgnem gdzie było potrzebne natychmiastowe badanie. Pani wysłała nas do przechodni na stoku, gdzie nie było nikogo, plus jest tylko w środę i poniedziałek na Cito, gdzie wizyta prywatną tylko w czwartek. Od urazu minęło 24h nie wiadomo tak na prawdę co to, nie miła i chamska pani odsyłała nas dwa razy do przychodni lekceważąc ból i chód mamy, który ewidentnie wyglądał na NATYCHMIASTOWĄ POMOC. Ogólnie nie polecam. Pani nie zapytała o objawy, przesiaknela nas zwrokiem od góry do dołu mówiąc że nam nie pomoże bo to nie jest MIEJSCE OD TEGO. Mimo tego i tak mama potrzebuje pomocy, już nie wiemy co robić bo mama nie ma jak prowadzić, a za "zadzwonienie po pogotowie po nic" się płaci. Witamy w Polskim NFZ.
Wiktoria Bębas
Wiktoria Bębas2 lata temu
Przyjechałam z dzieckiem z anginą, w sobotnie popołudnie, pani stwierdziła, że nikt nas tu nie przyjmie i odesłała do 3 przychodni KTÓRE SĄ ZAMKNIĘTE W WEEKEND.
Kawaii Kuro Neko
Kawaii Kuro Neko2 lata temu
Czekałam kilkadziesiąt minut na wózku po upadku ze schodów. Przyjęta w stanie prawie utraty przytomności (zamglony obraz, szum w uszach, zimne poty, zawroty głowy, problemy z wysławianiem się) o czym nie ma wzmianki w karcie. Przyjęta o 23. Lekarza ostatni raz widziałam o 1 w nocy. Rano nikt do mnie nie przyszedł, lekarz na obchodzie mnie ominął. Pielęgniarki powtarzają ze one nic nie wiedzą i trzeba czekać na lekarza. O 10 samej udało mi się jakiegoś spytać co dalej. Okazało się że mam złamaną kość ogonową. Jedynie przy przyjęciu na SOR dostałam coś przeciwbólowego co zadziało tylko troche po godzinie od dostania kroplówki, później nic. Na salę przywożą ludzi z karetki na wózkach którzy czekają po kilka godzin na informacje, badania, proszą o leki przeciwbólowe bez skutku. Umieralnia jednym słowem.
Małgorzata Szablej
Małgorzata Szablej2 lata temu
Tragedia po czterech godzinach nadał nie wiadomo czy osoba zostanie przyjęta na oddział mimo skierowania. W zasadzie lekarze nie powinni wystawiać skierowań bo i tak na SORze wiedzą lepiej. Pani w rejestracji niemiła. Szkoda słów. Bylejakość w pełnym wydaniu.
Zalecane lokalizacje