Chatka Robaczka. Schronisko Turystyczne

Zadzwoniłem z pytaniem o wolne noclegi i zostałem literalnie opier****, że tydzień temu ktoś był i "zrobił taka imprezę, że nie życzy sobie takich". Bardzo mi przykro że ktoś był za głośno, natomiast proszę traktować innych klientów z należytym szacunkiem. Mimo że wolne miejsca byly to po tym telefonie odechciało mi się jakiejkolwiek współpracy z tym ośrodkiem. Pozdrawiam serdecznie.

Kultowa miejscówka, budząca nie bez powodów skrajne opinie. Fani jednym tchem wymienią sympatycznego gospodarza, lokalizację, bazę wypadową na biegówki, treking czy rower, cukiernicze wypieki gospodarza, niewątpliwy 'klimacik' tego miejsca. Przypadkowych gości zrażą skomplikowane zakazy, nakazy, surowy wystrój wnętrz lub brak wygód, a pozytywnie zaskoczy ostatni upgrade chatki: dostęp do szybkiego internetu

Świetne schronisko z klimatem, bez jakiejkolwiek komercji. Jest kominek, ogólnodostępna kuchnia ze wszystkim co potrzebne do przygotowania posiłku, łazienki w bardzo dobrym stanie. Gospodarz sam gotuje i piecze pyszne ciasta. Mnóstwo gości to osoby, które przyjeżdżają tu stale i czuje się rodzinną atmosferę. Na pewno tu kiedyś wrócę.

Bardzo fajne położenie, bo za domem można już zakładać biegówki. Nie trzeba nigdzie dojeżdżać. Ogromnym plusem jest też dużo czystsze powietrze, bo chata leży wysoko i na uboczu. Niżej i w centrum Szklarskiej strasznie śmierdzi wyziewami z kominów.

Jest tak jak powinno być w każdym takim miejscu. "Schroniskowo", przytulnie, ciepło, domowo, swojsko, smacznie, tanio, itd. Prze-pysz-na zupa z soczewicą. Bardzo dobre domowe ciasto jagodowe (akurat było takie). Zresztą miejsce słynie z wypieków gospodarza. I słusznie. O nocleg raczej trudno, rezerwować należy dużo wcześniej. Do Jakuszyc ok. 5km ładnym szlakiem pieszo-rowerowo-biegówkowym. Dobra baza wypadowa na wszystkie okoliczne szlaki

Polecam tym, którzy lubią klimat schroniskowy. Nie ma wifi, choć zasięg jest. Jakby w Szklarskiej, a pod lasem, wychodzi się praktycznie prosto na szlak. Dobry dojazd na biegówkach, praktycznie pod wejście. Jest duża kuchnia do gotowania samemu, bardzo sympatyczna obsługa. Czysto i ciepło. Są zarówno daje wieloosobowe jak i kilkuosobowe pokoje.

Przyjazne i czyste miejsce. Goście w schronisku też bardzo przyjaźni. Trzeba zakładać jakieś obuwie na zmianę, ale dzięki temu jest tam tak czysto. Jedyny minus jest taki, że chatka jest położona bardzo daleko od centrum, więc trzeba się trochę nadreptać, żeby tam dotrzeć. Poza tym wszystko ok. Właściciel bezproblemowy 😁

Dość nietypowe prywatne schronisko na skraju Szklarskiej Poręby. Obiekt od 23 lat prowadzony przez barwną postać p. Andrzeja "Robaczka". Atmosfera bardziej domowa niż schroniskowa. Warunki dość spartańskie ale standard schroniska trzymają. Jedzenie domowe - dosłownie. W menu znajdziemy to co gospodarz właśnie ugotuje lub upiecze. Szczególnie polecam sernik. Doskonała baza wypadowa na trasy biegowe i rowerowe w okolicach Jakuszyc i dalej w Izery. Możliwy dojazd samochodem. Mały parking przy obiekcie. Szukającym luksusów i górskiego spa zdecydowanie odradzam za to miłośnikom gór gorąco polecam!

Miejsce o wyjątkowym klimacie. Właściciel niesamowicie serdeczny i przyjazny. Ciasta w jego wykonaniu są przepyszne (polecam seromak). Noclegi nie są luksusowe, ale trzeba pamiętać że to schronisko. Przyjeżdża się tu dla atmosfery. Schronisko położone 100 m od szlaków i tras biegowych.