Hotel Feniks

Tak obrzydliwego hotelu dawno nie widziałam. Pościel śmierdziała stęchlizną, nie dało się na niej spać, wyglądała jak nieprzebierana albo jakby jakieś zwierzę na niej spało. Mimo pokoju dwuosobowego dostaliśmy dwa oddzielne łóżka, nikt nie spytał, jakiego potrzebujemy - logiczne zatem było, że jednego podwójnego. W łóżku czuć było sprężyny, miękkie tak, że całe ciało się zapadało. W pokojach zaduch niesamowity, nie dało się spać, brak klimatyzacji w 3 gwiazdkowym pokoju? Żenada. Oprócz tego śniadanie fatalne, nic nie podane na ciepło, mała ilość, nic ciekawego. Ta noc kosztowała 240 zł i nikomu nie polecę tego hotelu. Fatalnie!

Pokoje wymagają odświeżenia, stąd zaniżona ocena. Natomiast obsługa, kuchnia i atmosfera na 5* i to z plusem!
Pyszne śniadania, bardzo dobre, domowe obiady bez veget, kostek rosołowych, itp. Przesympatyczne Panie w recepcji, które sprawiły, że hotel zapamiętam dobrze.

Miejsce łatwo dostępne z obszernym parkingiem . Prersonel sympatyczny i uśmiechnięty. Sale imprezowe przestrzenne.
Niestety na temat noclegu nie mogę się wypowiedzieć , ponieważ nie miałem okazji skorzystać z hotelu.

Pokoje czyste brak klimatyzacji może jednak dokuczać oczywiście w lecie w telewizji tylko tvp1 także dla mnie osobiście duży minus kwestią gustu

Bardzo dobre miejsce na nocleg w Gnieźnie , lekko na uboczu , ale niezbyt daleko do centrum miasta . Katedra i kościoły w okolicy rynku to punkt obowiązkowy do zwiedzania . W hotelu pokoje na dobrym poziomie , czyste i zadbane . Obsługa pierwsza klasa , ale niestety tylko śniadanie w restauracji hotelowej oferowane przez firmę. Obiady można zjeść w restauracji , ale niestety trzeba je zamówić w zewnętrznej firmie .

Bardzo miła,sympatyczna obsługa. Smaczne i syte obiady, bardzo dobre jedzenie. Pokoje schludne.

Jeżeli chodzi o pobyt w pokoju to nie było źle. Poza tym, że było bardzo ciepło nie mam jakiś większych zastrzeżeń. Natomiast śniadanie to było najgorsze jakie widziałam.
Owoce zepsute z pleśnią i muszkami, resztki jajecznicy i to był koniec śniadania na ciepło. Sery i szynki wyschnięte. Obsługa zbytnio nie interesowała się czy jest posprzątane. I jak wszystko wygląda w tzn restauracji… Kawa w otwartym słoiku. Kubki papierowe duże do soków jak i za równo do kawy te same. Na koniec Pan, który był z rodziną mówił, że musiał wywalczyć o masło. Podsumowując wczorajsze niby śniadanie było fatalne i nie polecam tam jeść!!!!!!!

Bardzo niesympatyczne podejście personelu. Byliśmy na prywatnej imprezie urodzinowej w Państwa sali konferencyjnej. Na koniec Naszego pobytu weszłam z małym yorkiem. Zostałam wyproszona z opłaconej prywatnej imprezy rodzinnej, gdyż na teren obiektu nie można wprowadzać zwierząt. Zaznaczam, że przyszliśmy na 5 minut, by pożegnać się z resztą rodziny. Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem w miejscu, które jest wynajęte na prywatną imprezę, więc nie ma możliwości, by ktoś przyszedł na skargę, ponieważ nie życzy sobie na sali psa. Z psem podróżuje od 8 lat, byliśmy na wielu uroczystościach rodzinnych i zawsze oferowano Nam wodę dla pupila a nie nakaz jego wyprowadzenia.