Hotel Remes • Sport & Spa

Zarezerwowaliśmy miejsce w Hotelu Remes „z drogi” jadąc na Mazury.
Na jedną noc.

Pani w recepcji zaproponowała nam przystępną cenę gdyż przyjeżdżaliśmy dosyć późno.
Bardzo miła i elokwentna obsługa recepcyjna.

Pokój duży z widokiem na tył hotelu, łazienka czysta. W niedziele od 9:00 słychać było strzały z niedalekiej strzelnicy.

Kolacja późnym wieczorem w restauracji smaczna (proszę jednak nie oczekiwać dań podanych klasycznie, nawet jeżeli to będzie rosół).
Obsługa w postaci 3 czy 4 „rozanielonych” kelnerek ukrywających się za wysokim barem rodem z PRL-u pozostawia wiele do życzenia.
Ich praca to zebranie zamówienia - kiedy w ogóle zauważą ze czekasz, wydanie posiłku i koniec.

Śniadanie w miarę różnorodne ale sala śniadaniowa mała i niefunkcjonalna.
A ! I trzeba ją najpierw znaleźć.

Architektura hotelu z zewnątrz zachwyca.

Czy przyjadę tu jeszcze ? Chyba nie.

Hotel otwarty na Euro 2012. Byłem w nim w 2012 i teraz. Smutna różnica. Słabo z czystością pokojów i łazienek (kurz, paprochy na wykładzinie dywanowej = nie odkurzany pokój, wapienny osad i zacieki w kabinie prysznica, niedomyte zakamarki w łazience, etc.). Brak możliwości wyłączenia światła w przedpokoju - recepcja informuje, że jest tam czujka ruchu, ale przez całą noc światło nie gasło. W pokoju 25-27 stopni, niezależnie od nastawienia sterownika nie włącza się nawiew - recepcja nie odnosi się do kwestii poza informacja, że nie ma wolnych innych pokoi. Co do światła - "może Pan wyjąć kartę z czytnika". Mogę, ale nie zapalę światła w łazience wtedy, ani nie naładuję telefonu. To, że nie będzie działać klimatyzacja/wentylacja mało istotne, bo i tak nie działała i musiałem spać przy otwartym oknie. W październiku. Pokój w pawilonie kawałek od budynki głównego, znacznie młodszym, niż reszta hotelu. Pokój na pierwszym piętrze, brak windy. Cena 350 zł. Cena specjalna, dla zorganizowanej grupy. Na bookimg było ponad 400. Cztery gwiazdki chyba tylko za dodatkowe funkcje, bo pokoje bywają lepsze w hotelach 2*, np. w Alto w Żorach. Generalnie szkoda, bo wystarczyloby zadbać o porządnego gospodarza, wdrożyć porządne procedury utrzymania czystości i regularnie sprawdzać stan pokojów mając na uwadze, że 4* to nie tylko historia (reprezentację piłkarskie, etc.), baza sportowa i (chyba nowy, bo wcześniej go nie było) odkryty basen.

Mam zastrzeżenia do samej obsługi w hotelu tj., obsługi w części restauracyjnej. Nasz pobyt w tym miejscu był pobytem tzw. voucherowym, dlatego zirytowała mnie sytuacja, kiedy kelnerka nie posiadała wystarczającej wiedzy odnośnie zakresu tzw. Kolacji Szefa. Poza tym, była mało sympatyczna, bez uśmiechu, bez kontaktu wzrokowego - musieliśmy się nieco natrudzić żeby nie krzyczeć chcąc złożyć kolejne zamówienie. Ogólnie wysuwam wnioski, że hotel jest mocno zorientowany na imprezy masowe, stąd brak umiejętności czytania czy zrozumienia potrzeb indywidualnego klienta. Kolejny przykład zlekceważenia to moment, kiedy w recepcji zgłosiliśmy usterkę TV, oczywiście nic z tym nie zrobiono, nawet słowem nie próbowano ratować sytuację, Obsługa kelnerska przy śniadaniu bez zarzutu. Jedyne co ratuje to miejsce to smaczna kuchnia i tutaj duże BRAWA do całej załogi.

Piękne pokoje, przemiła obsługa. Jednak jak na tak ‚prestiżowy hotel’ dużo minusów. Dostaliśmy pokój ‚Ronaldo’, który był naprawdę wow. Minusem była bardzo słabo działająca klimatyzacja, która w pokoju z antresolą była niezbędna. Prysznic w łazience był nieprzemyślanie położony, już po jednym wieczorze cała łazienka pływała. Woda w obu basenach (w środku oraz na dworze) zimna. W jacuzzi zewnętrznym woda była wręcz lodowata, natomiast te w środku nie działało (była awaria). Jedzenie w restauracji przeciętne, drinki bardzo słabe. Hugo, który jest hitem tego sezonu był na bazie jakiegoś czerwonego syropu, a w oryginale ten drink bazuje na syropie z czarnego bzu i to jest właśnie jego esencją. Strefa ciszy jest bardzo klimatyczna, masaże przyjemne.

To już kolejny nasz pobyt w tym znakomitym hotelu. Apartament rodzinny piękny, przestronny i godny zapamiętania jako opcja na przyszłe wizyty. Kuchnia wyborna jak zwykle, przepyszne śniadania. Nowe atrakcje, które udalo nam się przetestować w sezonie letnim. Cenimy sobie miejsca, w których nie spoczywa się na laurach, a stawia się na dalszy rozwój, a Państwa hotel odwiedzamy regularnie od samego otwarcia i jak rzadko widać konsekwencję w działaniu właścicieli i odwagę w dalszym inwestowaniu w obiekt.

Pozdrawiamy cały personel, w szczególności Panią Arletę Łukaszczyk, zapowiadając rychły powrót w nasze ulubione miejsce na weekendowy odpoczynek.

Spędziliśmy tutaj z mężem cudowne dni. Obsługa bardzo miła, strefa spa komfortowa, przy czym można liczyć też na inne atrakcje w pokoju zabaw☺️ Jedzenie najlepsze na świecie! Polecam, było świetnie ♥️

Mały minus za alarm w nocy, brak wody do picia przy saunie, czy też dosyć długi czas oczekiwania na jedzenie. Reszta jak najbardziej na plus 👌

Fajn elegancko urządzony hotel. Ma jednak kilka wad np. - składa się z 2 budynków. Z czego jeden to świetna konstrukcja z kontenerów, naprawdę fajnie zrobione, pokoje z klasą. Problem w tym, że chcąc skorzystać z basenu spa itd. musimy wyjść z tych naszych kontenerów i np. na mrozie iść na basen i z powrotem tak samo. Przydałby się jakiś łącznik... Druga sprawa to w tych kontenerach nie mieliśmy lodówek w pokoju.
Szkoda też że bar otwarty jest dopiero od 12...
Ogólnie polecam.

Hotel położony w ustronnym miejscu, z dała od ruchu ulicznego, w spokojnej okolicy. Pokój przestronny, wyposażony we wszystkie niezbędne udogodnienia, łącznie z czajnikiem. Łóżko wygodne. Ale co z tv? Czemu nie odbiera innych programów poza TVP? To tak specjalnie? Dobrze, że podłączony jest choć canal plus. Strefa relaksu z basenem trochę mała jak na tak duży hotel. Dwie sauny, z czego jedna wyłączona, malutkie jacuzzi i trochę leżaków. Przydałaby się tablica informująca o temperaturze. Śniadanie smaczne, urozmaicone. Każdy znajdzie coś dla siebie. Cena trochę przesadzona w stosunku do jakości.