Hotel Es Baranów

Strasznie zaniedbane miejsce, sufit przecieka podczas deszczu, wszędzie grzyb i odpadająca farba, toalety w opłakanym stanie, z kranu leci brązowa woda, gniazdka niezabezpieczone, wypadające ze ściany, wszędzie brudno i pełno pajęczyn, pokoje zupełnie nieprzystosowane do noclegu, podczas gdy na dole są imprezy, na górze w pokojach niestety nie da się spać jest tak głośno, w apartamencie na 3 osoby dorosłe i 3 dzieci dostaliśmy 2 ręczniki, jeden duży i jeden mały, ogólnie radzę omijać to miejsce z daleka;

Miejsce bardzo zaniedbane z grzybem wszędzie. Jedzenie w restauracji w miarę ok, domowe, bez rewelacji.

Gdyby można było dać 0, albo poniżej zrobiłabym to bez wahania.
1. Pokój brudny, nieposprzątany, śmierdzący. Okna brudne.
2. W łazience brudny ręcznik, 1 mimo, że przyjechaliśmy we troje. Resztka papieru toaletowego. Brak mydła jakiegokolwiek przy umywalce (gdzie mydło w toalecie wydaje się jakimś minimalnym standardem).
3. Przy "recepcji", a w zasadzie przy barze, Pani po zapytaniu ile osób, gdy usłyszała, że dwoje plus niemowlę stwierdziła cyt. "Tu się dziecko powinno zmieścić", żadnej informacji gdzie jest pokój, czy będzie dodatkowe łóżko, nic.
4. Obsługa bardzo nieuprzejma. (Ani dzień dobry, ani dowodzenia, a o przepraszam nie wspomnę.) W nocy i nad ranem - sprzątali, po imprezach, które miały miejsce na parterze i szykowali na dzień kolejny, niestety nie zachowując przy tym, żadnych zasad ciszy i szacunku do gości. Krzyki przez piętra, głośne rozmowy pod drzwiami gości. A od rana głośne przesuwanie i szuranie meblami.
5. O godzinie 3:45 Pani sforsowała swoim kluczem od zewnątrz drzwi do naszego pokoju, żeby znaleźć wolny pokój dla kolejnych gości.... Gdy się zorientowała, że jest zajęty, nie usłyszeliśmy nawet przepraszam.
6. Na wejściu do budynku, w holu -smród niesamowity gotowanego jedzenia (to nie był przyjemny zapach dobrego obiadu z kuchni)- przypalona frytura, olej, nie przewietrzone, a po powrocie z wesela ok. 3 nad ranem smród papierosów.
7. Poza tym miejsce nieprzystosowane dla osób z niepełnosprawnościami, czy rodzin z dziećmi w wózkach.
Poza tym współczuję gościom, którzy będą na imprezie okolicznościowej dziś, jedząc rosół, będą Państwo jeść makaron nakładany o godzinie 6:30. Smacznego.
Na szczęście wesele, na którym byliśmy gośćmi odbywało się w innym miejscu.

Nie polecam!

Uroczystość rodzinna w styczniu tego roku. Na samym początku było uzgadniane z menagerka,że jest to impreza siedząca nie tańcząca, że będzie dużo bardzo małych dzieci i bardzo zależy nam aby na sali było ciepło. Zostaliśmy zapewnieni że mimo iż trudno ogrzać sale mamy się nie martwić o odpowiednią temperaturę. W dniu imprezy na wejściu było może z 18 stopni po zwrócenie uwagi podkręcono ogrzewanie ale tylko na chwilę. Po podaniu kawy na sali większość dzieci ubrana była w kurtki a goście okrywali się szalami. Nie muszę chyba tłumaczyć jaka atmosfera panowała na sali. W łazience było tak zimno,że można było sobie przybić piątkę z pingwinem. Po ponownym zwróceniu uwagi,że chłodno dostajemy odpowiedź że ciepłej juz nie będzie bo palacz poszedł do domu 🤔 sytuację zmienił dopiero telefon do Pani menager. Później faktycznie zrobiło się ciepło, goście się rozluźnili.
Mimo,że jedzenie było bardzo dobre, obsługa również nasza rodzina nie zrobi tam już żadnej uroczystości.
Oszczędzanie na ogrzewaniu nie jest najlepszym pomysłem w dodatku zimą. Ogólna moja ocena jest negatywna. Większość dzieci po imprezie rozchorowała się a każdy pamięta ja tylko z tego,że było zimno jak diabli. Nie o to chodziło gospodarzowi. Wszystkim,którzy mają tam zaplanowane imprezy życzę dużo ciepła. Pozdrawiam

Zajebiste jedzenie !!!!
Poprostu coś niesamowitego !!!
Panie z obsługi fruwały aby wszystko było ok !!!

Jedzenie oraz imprezy są w tym lokalu bardzo dobre.

O ile pokoje i ich stan pozostawiają nieco do życzenia i czuć tu jeszcze poprzednim ustrojem, to trzeba przyznać, że jedyne co ich ratuje to... jedzenie. Jadłem tu kilkakrotnie i muszę przyznać, że jajecznica na śniadanie na spokojnie biła na głowę wszelkie hotelowe i restauracyjne wynalazki. Teraz też trudno dojechać z uwagi na budowę pobliskich dróg.

Omijać z daleka, po weselu spaliśmy tam noc o mało nie zamarzliśmy na kość.okna nie szczelne. Obudzony w nocy z takim zimnem że od razu chory. Nie polecam jedzenia ani spania w tym miejscu!!!!!!