Chochołowy Dwór

Korzystając tylko z restauracji, można wyciągnąć wniosek, że piękne miejsce na zewnątrz jak i w środku nie zawsze gwarantuje Nam smaczne jedzenie.
Ceny zdecydowanie bardzo zawyżone, Burger malutki który kosztuje 53 zł to naprawdę żart, bułka sucha i twarda.
Takiej ceny nie widziałam na Wrocławskim rynku za burgera :)
Pstrąg to tez nie był dobry wybór, suchy jak wiór i niedoprawiony.
Tagliatelle z borowikami smaczne, to danie chyba ciężko zepsuć.
Kolejny minus to obsługa, odwiedziliśmy restauracje w niedziele, na sali było sporo gości. Czekaliśmy na jedzenie półtorej godziny, obserwując przez ten czas dziewczyny, które biegały od stolika do stolika z miną jakby chciały wyjść i już nigdy tu nie wrócić. Zdecydowanie za mało kelnerów jak na taką ilość stolików i zamówień.
Duży plus za warsztaty kulinarne dla dzieci podczas takiego czasu oczekiwania na zamówienie to dobry pomysł!
Mimo wszystko, nie wrócimy do tego miejsca :)

Korzystaliśmy tylko z resteuracji więc oceniam resteuracja.
Wystrój budynku ładny i to tyle z pozytywnych rzeczy. Potrawy są w smaku normalne porcję nie za duże bez szału jak za taką cenę. Ogólnie ceny bardzo wysokie. Żurek 19 zł bez pieczywa. Schabowy około 50 zł. Obsługa trochę nie radzi sobie z dużą ilością gości. Zostaliśmy poinformowani że wszystkie potraw zostaną podane równocześnie lecz jedno danie nie trafiło do nas w tym samym czasie za co zostaliśmy przeproszeni. Po chwili danie podano i.... Zabrano z naszego stołu ponieważ kelner pomylił stoły. Osobiście nie polecam lokalu. Tego samego dnia udało się nam w centrum Krakowa zjeść obiad podobny dużo smaczniejszy i o połowę tańszy.

Co prawda nie korzystałem z hotelu więc się nie wypowiem. Byłem w restauracji.
Parking duży i sporo wolnych miejsc i to tylko tyle co mi się podoba. Co do wystroju to kwestia gustu , a o tym się nie dyskutuje. Jednak gwar taki jak na stołówce zakładowej.
Co do obsługi to kelnerce nie mam nic do zarzucenia, jednak pani która prowadzi gości do stolika - masakra. Dwadzieścia minut przed wejściem i nikogo aby wskazał stolik mimo iż było z wejścia widać sporo wolnych.
Jedzenie przeciętne, powiem szczerze za tą cenę to nawet mizerne.
Żurek zimny, słabo doprawiony, a tzatzyki to zwykła mizeria bez szału.
Napoje bardzo drogie ,piwo 17
Porcje można powiedzieć dla dzieci mimo iż normalnie.

Ogólnie rzecz biorąc nie polecam i jestem pewien iż więcej tam nie zawitam . Z żadną grupą też nie wpadnę

Czuję ogromne rozczarowanie...menu bardzo skromne , długo zastanawialiśmy się co zamówić , no ale nie mając zbyt dużego wyboru wzięliśmy burgery , szaszłyk i panierowany filet z kurczaka. Poza lodami brak innych deserów. Wybierając się na rodzinny , niedzielny obiad nie chcę jeść burgera i dań, które z reguły robi się w domu . W dodatku frytki były przypalone, a panierowany filet z kurczaka czuć było rybą. Brak serwetek do wytarcia się i przypraw .....niedopuszczalne. Najbardziej smakowała nam .... herbata z miodem i cytryną. Coś złego stało się z tą restauracją. Więcej już się tam nie pojawię.

Kiedyś miejsce zawsze do polecenia z dobrym jedzeniem. Teraz kuchnia o wiele gorsza obsługa słaba (nowi kelnerzy lat 18 dostali koszule po starej obsłudze - rosłych chłopach, wyglada to komicznie) a dania z karty tego nie ma tamtego nie ma. Czekadełko - kiedyś świeży chleb z dwoma rodzajami smarowidła. Teraz to stary chleb smakiem dorównujący dyskontowi z serkiem który udaje dawne smarowidło. Do tego ceny wyższe niż na krakowskim rynku mało adekwatne do oferowanych porcji i obecnego smaku.

My jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu weekendowego w hotelu. Bardzo klimatyczny, ładnie urządzony. Pokoje są pod dachem z oknami dachowymi ale jest klima i rolety więc nie nagrzewają sie.
Duży parking.
Obsługa miła, smaczne śniadanie (nie jedliśmy obiadu) . I fantastyczny ogród, bardzo duży, plac zabaw, małpi gaj, lezaki, wiaty do posiedzenia wieczorem. Super miejsce wypadowe do zwiedzania Jury i Szlaku Orlich Gniazd. Polecam

Bardzo lubię tam zatrzymywać się na obiad. Jedzenie jak zawsze na najwyższym poziomie! obłożenie restauracji było do ostatniego stolika i chyba dlatego tym razem nie wszystko zagrało jak trzeba. Zostaliśmy zaproszeni do brudnego stolika i podano nam brudne i tłuste karty menu. Gdybym nie znał wcześniej tego lokalu to prawdopodobnie bardzo bym się zraził ale mam nadzieje, ze to tylko jednorazowa wpadka i następnym razem wszystko będzie jak trzeba. do zobaczenia!

Dzisiaj odwiedziłem nie hotel a restaurację i to o niej będzie ta opinia. Jak to w niedziele nie spodziewaliśmy się że będzie pusta sala i przydzielą nam miejsca odrazu ale sam czas oczekiwania na miejsce trwał mniej więcej 10 minut. Zamówiliśmy żeberka oraz burgera i schabowego. Same żebra były całkiem smaczne lecz proporcja ceny co do ilości mięsa była moim zdaniem nie odpowiednią (praktycznie same kości). Do burgera nie mam żadnych zastrzerzen moim zdanie był przepyszny. Schabowy był poprawnie zrobiony.