Hotel Restauracja Dolnośląska

Restaurację (nie hotel) odwiedziliśmy przejazdem, w drodze do Kłodzka.
Wystrój całego obiektu przywodzi na myśl dawne lokale w PRL, teraz nieco odświeżony.
Obsługa miła, ale raczej niebyt przyzwyczajona do gości, a czekanie na dania było naprawdę długie.
Na szczęście jedzenie zaskoczyło nas bardzo pozytywnie jakością, więc ode mnie 4 gwiazdki.

Lokal prezentuje się naprawdę super z zewnątrz niestety po wejściu do środka jedna wielka porażka, stoliki i krzesła nie są na miejscu wszystko tak rozrzucone po sali, kelnerka wogole nie interesuje się gośćmi, zamówiliśmy tatara i burgera, tatar super niestety pieczywo do niego stare i twarde, Burger okazał się jedna wielka porażka wołowina twarda ze można było rzucać o ścianę i by się odbiła nie polecam

Brudne, poplamione siedzenia w restauracji, jedzenie tragiczne, zamówiłem burgera, wołowina trocinowata z kwaśnym posmakiem, na deser szarlotka z lodami plus zielone kiełki- tragedia. Omijać szerokim łukiem.

Jedzenie dramatyczne talerze , dekoracje z marchewki jak najgorszym studenckim chińczyku, warzywa mrożone ryby suche z mikrofalówki przeciągnięte i też mrożone ...jakieś dekoracje jak w czasach realnego socjalizmu,ziemniaki śmierdzące spalonym olejem ogólnie szkoda słów nie polecam!

Niestety strasznie długo cza oczekiwania za zamówieniem, ponad godzinę czekałam za podaniem rosołu, brak serwetek na stole, o wszystko trzeba się prosić, jedzenie smaczne aczkolwiek pierś z kurczaka przypalona, filet z ryby również. Kluski podane zimne 😔 Zero reakcji obsługi gdy poinformowaliśmy że część potrawy jest przypalona. Byłam i raczej nie wrócę.

Zaszłyśmy do knajpy tylko by zamówić coś do picia. Za barem nikt nie stał, a dopiero po zawołaniu obsługi ktoś się zjawił. Serwowane drinki są tak małe, jakby kot napłakał. W przyszłości będę omijać szerokim łukiem.

Restauracja serwuje naprawdę bardzo dobre dania, carbonara super i filet z kurczaka w sosie z gorgonzoli pyszny do tego chipsy z pieczonego jarmuż rewelacyjne. Polecam i zapewne jeszcze tu wrócimy:)

No niestety... nie wygląda to tak, jak na stronie internetowej... meble się rozpadają, ściany z papieru i grzejnik, którego nie szło skręcić... dużo pracy przed ekipą tego hotelu...