Pensjonat Restauracja Karczma Rzym & Straszny Dwór

Jedzienie a dokładnie obiady są super. Cena do ilości i jakości na dużym plusie. Troszkę przeszkadza w zimę dym z kominka który ogrzewa pomieszczenie. Może razić ilość ozdób na ścianach. Jest ich naprawdę sporo, aż za dużo.
Śniadania to mały szwedzki stół bez opcji jogurtu czy ciastka do kawy. Jajecznica lub kiełbaski do zamówienia na kuchni oczywiście w cenie śniadania. Osobiście preferuje bułkę na śniadanie a tutaj do wyboru niestety jeden rodzaj pieczywa. Minimum śniadaniowe spełnione.
Pokoje. Dla mnie najsłabszy punkt całości. Niestety wszytsko słychać z korytarza, 19 stC to troszkę chłodno, łóżko względnie wygodne, pokoje malutkie ale łóżko, stolik, TV, łazienka i wieszak jest. W sezonie wakacyjnym na pewno dużo ciekawszy obiekt niż w chłodne zimowe dni.
Ciekawa okolica należąca do hotelu. Jest staw, rzeźby, ławeczki, można odpocząć w ciepłe dni.

Bardzo miło spędzony czas,karczma ma swój urok,pięknie przystrojona zabytkami.Na plus są śniadania wliczone w cenę nie trzeba się głowic gdzie kupić czy gdzie iść zjeść. Pokój fajny,czysty. Wi-Fi,telewizor,łazienka z prysznicem. Też znajduje się parking dla gości :). Obok jest park urokliwy,można się wyciszyć i zrelaksować. Też są miejsca zrobione dla dzieci,z tego co zauważyłam można też zrobić imprezy dla dzieci + ogniska na wyznaczonych miejscach. Polecam to miejsce .

Karczma Rzym, niedzielne popołudnie.
Wchodzę do środka i grzecznie pytam czy mogę zamówić piwo i usiąść na ogródku..tak jak to zawsze robię.
Odpowiedź od starszej Pani za barem...Nie ...tam jest bar i można tam zamówić. Za mną jeszcze kilka osób więc grzecznie idziemy. Przechodzimy cały ogród, dochodzimy do miejsca docelowego i słyszymy, że jest zamknięte i można zamówić piwo w karczmie. Wracamy więc do karczmy , Pani z łaską wielką nalewa piwo twierdząc, że powinniśmy złożyć zamówienie w barze na ogrodzie.
Ogólnie mówiąc jest tu ogromny bałagan, teren coraz mniej zadbany.
Jest wiele fajniejszych miejsc
Obsługa karczmy zatrzymała się chyba w czasie.
Przy okazji kolejnej wycieczki rowerowej ominę Karczmę Rzym szerokim łukiem.
NIE POLECAM!!!!!

Czekając 10 minut na podejście obsługi podszedłem do baru i zapytałem czy ktoś mógłby podać kartę menu, pani odpowiedziała, że już do nas podchodzi. W tym czasie kelnerka sprzątała stół po stypie, ją również poprosiliśmy o podanie menu. Po łącznym czasie oczekiwania (20 min) wyszliśmy z restauracji. Wychodząc zwróciłem uwagę pani siedzącej przy laptopie obok baru, usłyszałem "bardzo przepraszam za tę sytuację, jednak to goście zoorganizowani mają pierwszeństwo". Także omijacie szerokim łukiem, chyba że jesteście na stypie to być może doczekacie się kotleta ;)

Niektóre dania były fenomenalne - szarlotka z owocami, placki ziemniaczane z dziczyzną. Niestety makaron z sosem grzybowym był przesolony. Zupa grzybowa była fenomenalna, bardzo aromatyczna. Niestety kwestia obsługi pozostawia wiele do życzenia - dania się są przynoszone do stolików a zamówienia trzeba składać przy barze. Dania podawane na papierowych talerzach. Porcje bardzo duże, warte ceny.

Jedzenie dobre, ale zbyt wiele czynników spowodowało złą notę. Mianowicie zamówienie tagliatelle z borowikami i polędwiczka mi za ponad 55PLN było ogromnym błędem. Porcja jak dla dziecka. To powinno kosztować 28PLN. Niestety. Tu potężny minus, dobre ale skandalicznie małe. Po adto kelnerka mocno skwaszona, a przy podziale rachunku wysłała nas do kasy. Tutaj kolejny żenujący moment. Zoba chce opłacić rachunek i już jest jej kolej, ale obcokrajowiec przyszedł i babeczka zza lady natychmiast do niego pognała prosząc by czekać na opłatę rachunku. ŻENADA. Ruch duży, ale każdy powinien być równo traktowany i powinni zrezygnować z lekceważenia pozostałych. Pierwszy i ostatni raz tutaj. Nie polecamy. Na plus, że można z psem, przynajmniej na zewnątrz.

Ciężko się tu dostać. Najczęściej wszystkie stoliki zarezerwowane, zwłaszcza w weekend. To było już nasze 3 podejście.
Kuchnia na przyzwoitym poziomie, ale bez fajerwerków. Obsługa na początku mało gościnna, później ok.
Wystrój dość kontrowersyjny, wypchany zając z rogami, dzik w okularach .....
Ogólnie ok, ceny umiarkowane.

Pokoi nie oceniam bo nie korzystaliśmy, jedzenie smaczne, obsługa miła, we Wrocławiu byłem okazyjnie, ale dojazd tragedia, raz że gdzieś tam na końcu świata, dwa że roboty drogowe (chodź wiem że to akurat pech). Szkoda, na pewno wiele by zyskali będąc gdzieś mniej na uboczu. Ale wystrój bardzo ładny :)