Świetne miejsce na wypad gdzieś nad wodę. Lokalizacja bardzo blisko plaży i restauracji. Domki wyposażone w czajnik, lodówki, leżaki i niektóre w grilla. Warunki typowo letniskowe więc 4 gwiazdkowy hotel to to nie jest, ale nic więcej tam do szczęścia niepotrzeba, choć mogłyby by być lepiej posprzątane, bo podłoga to raczej zamiatana tylko. Ogólnie fajna infrastruktura wypoczynkowa z prywatną częścią z leżakami i parasolami bardzo blisko wody (bar tuż obok;) ), więc nie trzeba się gnieść na plaży. Dla dzieci plac zabaw, basen z płytką wod, pompowany zamek, trampolina, boisko.
Podsumowując to był bardzo mile spędzony czas i miejsce godne polecenia na wypad z przyjaciółmi i rodziną. Czasami trochę głośno ale napewno da się odpocząć. Planujemy wkrótce powrót :)
Łukasz Bazarnik2 lata temu
Domki rodem z PRL co w sumie mi nie przeszkadzało. Ze sobą trzeba zabrać szklanki i sztućce oraz kuchenkę bo na miejscu jest tylko lodówka i czajnik. Jeżeli ktoś nie lubi gotować na miejscu jest knajpa z rozsądnymi cenami, śniadania, obiady. Domek to dwa malutkie pokoje oraz mini łazienka. Niestety w bardzo słabym stanie, w łazience nawet brak wieszaków, deska klozetową złamana, woda z termy która ma mała pojemność ale na spokojnie idzie się wykąpać. Ośrodek nadrabia umiejscowieniem nad wodą oraz dostępnymi atrakcjami. Boisko do piłki, do piłki plażowej, koszykówki, basen dla małych dzieci, dmuchaniec z zjeżdżalnia oraz domki dla dzieci, stoły to ping ponga i piłkarzyki. Jeżeli przyjedziecie z dziećmi nie będą się tu nudzic. W recepcji można wypożyczyć sprzęty sportowe jak piłka. Przy domku są grille i ławki drewniane. Domków jest dość sporo i niestety wieczorami jest dość głośno, tym bardziej jak trafi się jakiś fan disco. Do okoła jeziora sciezka rowerowa oraz wesole misteczko, co kawałek restauracja lub punkt z goframi czy lodami. Ogółem bardzo dobre miejsce na wypoczynek z dziećmi pomimo małych niedogodności
Magda T2 lata temu
Plaża należąca do ośrodka, place zabaw dla dzieci, boiska i zielona trawka - miodzio. Bezpośrednio za furtką plaża nad jeziorem. Obsługa sympatyczna. Na miejscu grille, fikuśne stoliki z palet, do dyspozycji także większe ławki i ławy do biesiadowania. Obsługa codziennie dba o wywóz śmieci, duży plus za to. Bardzo przyzwoita cena za noclegi. Natomiast domki pozostawiają wiele do życzenia. Można przeboleć ciasnotę, wilgoć w łazience czy 2 krzesła w czteroosobowym domku - w końcu to nie Burj al Arab ;-) - ale materace, poduszki i kołdry były po prostu zatęchłe i brudne. Gdyby jeszcze ogarnąć jakieś grubsze prześcieradła z gumką, to pół biedy. Dostaliśmy czystą pościel, niestety niewiele to pomogło, ponieważ przykrótkie prześcieradła nie zakrywały tych obleśnych materaców. Szafa chwiała się na wszystkie strony, krzesła tarasowe trzymały się na słowo honoru. W szafie brak wieszaków, o czym nikt nas nie uprzedził. Wieszaków czy haczyków na ubrania brakuje zresztą także na ścianach, a bardzo by się przydały. Plus za czystą lodówkę i czystą toaletę.
Kolejna problematyczna kwestia to wielbiciele umpa-umpa na sryliard decybeli od rana do wieczora. Rozumiem, że każdy ma prawo bawić się wedle uznania, ale to jednak przestrzeń wspólna.
Marlena Galant2 lata temu
Generalnie ośrodek oceniam dobrze. Plusy za fajną lokalizację, miejsca do zabaw dla maluchów darmowe dmuchańce, place zabaw, huśtawki, dużo piasku, a dla starszych dzieci boiska, stoły do tenisa. Sympatyczna obsługa, teren ośrodka raczej zadbany, przy każdym domku grill, leżaki, ławki ze stołami, parasole, hamaki. Minus za domki, czystość w skali do 1-10 daję 3, cena nieadekwatna do standardu. Za dużo wyższy standard w innych miejscach cena podobna.
Sylwia2 lata temu
Niestety za tą cenę mamy prawo oczekiwać innych domków. Tv i aneksy kuchenne to teraz oczywistość -ale nie w tym miejscu. Brodzik zapchany, umywalka zapchana, pod łóżkiem niestety brudno. Weszliśmy z 40minutowym opóźnieniem bo o 14 zaczęto dopiero "sprzątać" nasz domek. Ocena 2 tylko i wyłącznie za teren wokół ośrodka. Tam jest czyściej niż w samych domkach i widać, że panowie sprzątają codziennie. Plac zabaw super, boiska rewelacja, stoły do ping ponga, kosze do koszykówki. Fajne leżaki szkoda tylko że drink bar nieczynny, a ponoć kiedyś funkcjonował nawet spoko. Blisko plaży z mega czystą wodą. No ale domki ewidentnie do remontu i poprawy bo w takiej formie jest tragedia.
Michał Bukowiec2 lata temu
Ogólnie przyjmne miejsce na wypoczenek z dziećmi. Boiska, plac zabaw, trampolina, stół do ping-ponga. W pokojach brakuje podstawowego wyposażenia szklanki/kubki, talerze sztućce. Duzy plus za odległość od plaży.
Samanta Justyńska2 lata temu
Ośrodek ma tylko dwa plusy, jest blisko do wody, która jest czysta i na terenie obiektu są place zabaw dla dzieci. Cała reszta jest nie do przyjęcia. Po otrzymaniu kluczy, zrezygnowaliśmy z pobytu ponieważ domek był zaniedbany, materace brudne, że bała bym się na nim położyć dziecko. Brodzik w łazience również nie grzeszył czystością. Brak kuchenki w domku i na ośrodku. Brak wyposażenia typu szklanka, talerz. Nie polecam! Na szczęście dostaliśmy zwrot za cały pobyt.
Artur Misiurski2 lata temu
Spartańskie warunki gorzej jak za komuny, wtedy chociaż było radjo łyżka nuż widelec i szklanka tu nie ma nic horroor, 21wiek i nie ma nic tylko pajęczyna.
Podsumowując to był bardzo mile spędzony czas i miejsce godne polecenia na wypad z przyjaciółmi i rodziną. Czasami trochę głośno ale napewno da się odpocząć. Planujemy wkrótce powrót :)
Natomiast domki pozostawiają wiele do życzenia. Można przeboleć ciasnotę, wilgoć w łazience czy 2 krzesła w czteroosobowym domku - w końcu to nie Burj al Arab ;-) - ale materace, poduszki i kołdry były po prostu zatęchłe i brudne. Gdyby jeszcze ogarnąć jakieś grubsze prześcieradła z gumką, to pół biedy. Dostaliśmy czystą pościel, niestety niewiele to pomogło, ponieważ przykrótkie prześcieradła nie zakrywały tych obleśnych materaców.
Szafa chwiała się na wszystkie strony, krzesła tarasowe trzymały się na słowo honoru. W szafie brak wieszaków, o czym nikt nas nie uprzedził. Wieszaków czy haczyków na ubrania brakuje zresztą także na ścianach, a bardzo by się przydały.
Plus za czystą lodówkę i czystą toaletę.
Kolejna problematyczna kwestia to wielbiciele umpa-umpa na sryliard decybeli od rana do wieczora. Rozumiem, że każdy ma prawo bawić się wedle uznania, ale to jednak przestrzeń wspólna.