Hotel Drob

Jestem bardzo zawiedziona. Od lat odwiedzałam Hotel Drób i jedzenie zawsze było bardzo smaczne, a obsługa miła. Dziś niestety kolega znalazł w sosie szpilkę (!) już po zakończeniu jedzenia. Długo nikt do nas nie wrócił z wyjaśnieniem sytuacji, gdy sami dopytywaliśmy Kelnerka oświadczyła, że ciężko jej uwierzyć, że to po stronie kuchni jest błąd sugerując jakby to osoba zamawiająca wrzuciła sobie szpilkę sama. Przy stoliku jest kamera, więc można to zweryfikować. Dodatkowo dwie osoby czekały na jedzenie 1,5 h, musieliśmy przypominać się 3 razy, jedzenie zostało przyniesione również bez żadnych przeprosin. Jedzenie jest bardzo smaczne, ale niestety podejście obsługi zepsuło całkowicie wrażenie o tym miejscu.

Byłam gościem weselnym i jestem zachwycona! Obsługa na bardzo wysokim poziomie, wszystkie dania pyszne, talerzyki wymieniane po praktycznie każdym posiłku, jedzenie i picie na stołach uzupełniane systematycznie. Stoły wiejski, owocowy i słodki po prostu nieziemskie 😍 aż by się chciało zjeść wszystko 😁
Chciałabym jednak podkreślić, że największe wrażenie wywarła obsługa, nigdy nie była tak profesjonalna na żadnym weselu na jakim byłam. Jeżeli na swoje wesele miałabym wybrać Hotel Drob to właśnie ze względu na obsługę! Mówiąc krótko wszystko na tip top! 😊

Po pierwsze to hotel - czyli prawdziwa recepcja 24h, prawdziwe pokoje, materace, łazienki, nie pensjonat. Dla mnie to duży plus. Można wychodzić nad ranem na obserwacje ptaków i nie ma problemu.
W weekend należy brać pokój daleko od imprezy, jest to możliwe, ale trzeba tego przypilnować. Nie brać pokoju od ulicy i z boku ulicy, tylko od wewnętrznej strony budynku. Ogrzewanie jest różne w różnych pokojach, czasami nie działa, mimo interwencji. Pokój czysty, ładny, dobry materac, łazienka - mała, ale wszystko jest, dużo ręczników. Pamiętajmy, że to hotel na końcu świata (w centrum Poleskiego Parku Narodowego).
Śniadanie - duże, smaczne, ale jeszcze rok temu robili jajecznicę dla każdego z osobna. Teraz były zimne i suche jajka sadzone. Do przemyślenia.
Restauracja - obsługa średnia, dość długi czas oczekiwania na podejście kelnera do stolika, porcje bardzo duże, dosyć smaczne, dania polskie, ceny w porządku w porównaniu do innych miejsc. Piwo 8 PLN :)
Ogólnie - prawdziwy hotel wśród bagien - będę wracał.

Personel to jakaś kpina. Po wejściu gości do restauracji, kelner nie raczył nawet powiedzieć dzień dobry. Przeszedł obok nas bez słowa. Bardzo długi czas oczekiwania na posiłek. Fakt, było nas 7 osób, ale 40 minut czekania przy 2 zajętych stolikach na sali to już nieporozumienie. Po zabraniu talerzy przez kelnerkę, nikt się więcej nie zainteresował, czy chcemy choćby deser. Po 15 min sama musiałam podejść do obsługi poprosić, aby ktoś do nas podszedł 👍w końcu deser został podany, a raczej wręcz rzucony z pośpiechu na stolik przez kelnera. Ciekawa jestem opinii gości stolika obok, którzy sami musieli sobie rozkładać czyste talerze i przynosić wódkę 😂

Zdecydowanie nie polecam. Byłyśmy z koleżanką na konferencji. Wystrój i klimat hotelu jest na prawdę niebywały ale reszta pozostawia wiele do życzenia. Pokój, który otrzymaliśmy - niesamowita klatka. Zimno w hotelu, ogrzewanie nie działało mimo temp poniżej 6*C w nocy i dużej wilgotności. Woda w kranie ledwo ciepła. Największą katastrofą było jednak jedzenie... Mięso śmierdziało, niebywała monotonia prawie każde danie obiadowe i kolacyjne wyglądało tak samo. Ratowali się jedynie przystawkami i tym, że obsługa starała się być pomocna. Jednak do 3* daleko...

Byliśmy w restauracji cztery lata temu, do dzisiaj mieliśmy miłe wspomnienia po zjedzonym obiedzie. Niestety dzisiejszy obiad nikogo z naszej ekipy nie zachwycił: żeberka, kaczka, pierogi. Oceny 4, 3, 3-,4-. Obsługa sympatyczna, szybko dostaliśmy zamówione dania ( żeberka mogłyby mieć większy talerz). Teren w okół zadbany.

Odwiedziłem dzisiaj restaurację hotelu Drob. I takie wnioski: szybkie zainteresowanie Pani kelnerki. W ciągu paru minut przygotowanie stołu i przyjęcie zamówienia. Po 25 minutach gorące dania stały już na stole. A były to: mieszek gajowego w sosie kurkowym i królik z kluskami śląskimi i z burakiem. Królik bardzo dobry a mieszek też niczego sobie. Na dodatek bardzo dobra herbata owocowa. Wystrój sali bardzo ciekawy. Ogólnie na plus.

Miejsce bardzo ładne, ogromny teren wokół z przepiękną aranżacją roślinną oraz infrastrukturą: wiaty, altanki, ławeczki, plac zabaw dla dzieci, duży parking. Wnętrza eleganckie z klasą, czysto, miło. Obsługa uprzejma i jakby to powiedzieć "niewidoczna" - nie wiadomo, kiedy nagle posprzątane naczynia, wymienione talerzyki.