Ludzie z brakiem empatii nie powinni prowadzi działalności. Zamówiłam pokój, przyjechałyśmy, wszystko OK, ba nawet w dowód, ze jest git zaprosiłyśmy koleżankę, aby wiedziała gdzie następnym razem "brac' kwatery i poszłyśmy do parku. Gdy wróciłyśmy p południu, koleżanka położyła się ja natomiast siedziałam w fotelu i jest ...."nalot",pan wbija bez pukania i z tekstem"jak wy się zachowujecie, spraszacie gości, pijecie alkohol, ludzie z ulicy przychodzą i mówią o naszym nagannym zachowaniu, proszę więcej nie dzwonić i wyszedł! Dostałam konsternacji, spojrzałam na zegarek, czy aby czas ten sam, nikt nas tak nie upodlił i do teraz nie wiem co pan miał na myśli. Na tym nie koniec, koleżanka pojechała rano o 5, ja o 8,30. Tym samym posprzątałam, piłam kawę, jest godzina 8! drzwi sie otwierają, wchodzi zona pana i...traktuje mnie jak powietrze, nie zapytała czy aby nie przeszkadza, polatała, weszła do drugiego pokoju a za chwilę wyszła z pytaniem"jak odpoczęłyśmy" odparłam proszę zapytać męża, odpowiedziała, ze to zrobi, wyszła na pół minuty i wróciła z tekstem" jak mogę byc tak bezczelna, jak mogę tak kłamać, nic takiego nie było, ręce opadły Zapewne ludzie przejechani przez zycie, ale wtedy trzeba odpoczywać a nie pastwić sie na innych, lokum bez wi-fi, bez aneksu kuchennego, ale to godziłyśmy sie i nikt nie miał pretensji, jednak prywatność jest wymagana i kultura osobista. Pan zakazał dzwonienia, spokojnie, nikt nie zadzwoni, chyba o to im chodzi!
Zapewne ludzie przejechani przez zycie, ale wtedy trzeba odpoczywać a nie pastwić sie na innych, lokum bez wi-fi, bez aneksu kuchennego, ale to godziłyśmy sie i nikt nie miał pretensji, jednak prywatność jest wymagana i kultura osobista. Pan zakazał dzwonienia, spokojnie, nikt nie zadzwoni, chyba o to im chodzi!