Hotel pod Dębem

Super miejsce, na przeciw Ratusza. Schludnie, czysto. Miła obsługa.

Wspaniałe miejsce w uroczym, malowniczym i zabytkowym miasteczku na południu Mazowieckiego. Lokalizacja w samym rynku. Widoki z okien na płytę rynku z ratuszem i gotyckim kościołem lub na zaciszny ogród z wiekowymi dębem i grabem. Wspaniałe miejsce do zwiedzania ciekawej okolicy.

Teatr Bałałajka gościł w hotelu i mali aktorzy z opiekunami byli pod wrażeniem obsługi, nowoczesnych pokoi na kartę i pięknego widoku na zachwycający Ratusz ....

Fantastyczne miejsce, świetna lokalizacja. Wielkie podziękowania dla p. Marzeny za życzliwość oraz opiekę nad grupą (plener artystów to duże wyzwanie).
Nowy operator, widać starania i dbałość o detale, bardzo czysto!!!!!
DOSKONAŁY WYBÓR, POLECAM!!!

Do samego hotelu i pokoi nie mam absolutnie żadnego zarzutu - wszystko jest czyste i eleganckie, hotel jest cichy i zadbany, na miejscu obsługa fachowa i sprawna. Obniżam ogólną ocenę za wprowadzenie w błąd podczas rezerwacji telefonicznej, rezerwowałem pokój dwuosobowy z jednym podwójnym łóżkiem i śniadaniem, na miejscu okazało się, że mam pokój z pojedynczymi łóżkami, a śniadania nie będzie, bo są święta i kucharka wzięła wolne (27.12). Rezerwacja była robiona niecały tydzień wcześniej, nie można było uprzedzić? Plusik za możliwość przyjazdu ze zwierzętami. Ogółem - polecam, uważam, że cena jest adekwatna do warunków i lokalizacji.

W tym roku, na początku września wraz z grupą kolegów korzystaliśmy z usług hotelu pod Dębem w Szydłowcu. W porównaniu do ubiegłego roku poziom usług bardzo się obniżył. W pokoju zarwane łóżko, zabezpieczane śniadania w wersji szpitalnej. Na sam koniec przy wystawieniu faktury oszukano nas na kwotę czterystu złotych. Po telefonicznej reklamacji właściciel nie poczuwa się do zwrotu nadpłaconej kwoty. Moja sugestia: korzystajcie z motelu w Suchedniowie kolosalna różnica. Ta jedna gwiazdka u góry tylko dlatego bo inaczej nie można opublikować opinii.

Pierwszy minus już na wejściu do hotelu - wszędzie widnieją tabliczki z zakazem palenia, a w recepcji śmierdzi dymem jakby to była palarnia. Drugi - dowiadujemy się, że w pokoju nie ma ręczników i że zostaną dostarczone trochę później. Ok, można wybaczyć mały poślizg czasowy, ale ręczniki docierają do nas śmierdzące papierosami. Idziemy dalej i w kabinie prysznicowej została maszynka do golenia po poprzednim gościu. Wniosek nasuwa się sam - czy łazienka została posprzątana? Na koniec okazuje się, że jedno łóżko jest zarwane i pościel nie wyprana. Jedną wpadkę można wybaczyć, ale kolejne to już przesada.

Hotelik lepszy niż wygląda na pierwszy rzut oka. Standard pokojów przyzwoity, czysto i meble w dobrym stanie. Jedyne zastrzeżenie to materac (80 cm łóżko), który był twardy (co można lubić), ale trochę powygniatany. Śniadanie w knajpce 50 metrów od hotelu, za to smaczne.