Miła i profesjonalna obsługa. Bardzo dobre jedzenie, pięknie podane. Mimo iż w hotelu było dużo gości, zwłaszcza niemieckojęzycznych to obsługa do każdego podchodziła indywidualnie. Basen bez zarzutu, woda ozonowana, w pomieszczeniu ciepło i przyjemnie. Sauny też bez zarzutu. Pokój również bardzo przyjemny. W okolicy sporo ciekawych miejsc do zobaczenia.
Sebastian Klimczak2 lata temu
Hotel odwiedziłem gdyż polecil mi go znajomy lecz zapomniał dodać że to siedlisko Niemców :) ogólnie hotel niczym szczególnym się nie wyróżnia pokoje przestrzenne z klimatyzacją z fajnym gustem restauracja pyszna strefa spa czynna sauny ładne zadbane i sprawne często zdarzało mi się spotkać w hotelach sauny tylko na pokaz fajny basen i co najlepsze z ciepłą wodą:-)
Nikodem Borowiec2 lata temu
Bardzo klimatyczne miejsce, jedzenie przepyszne - świetny szef kuchni. Obsługa hotelowa jak i kelnerzy na 5 gwiazdek. Z czystym sumieniem mogę polecić.
Staszek wiraszka2 lata temu
Czysto, wygodnie bardzo miła obsługa. Basen ozonowany nie chlorowany co jest bardzo dużym plusem. Jedzenie bardzo dobre. Z czystym sumieniem polecam. Napewno jeszcze tutaj wrócę.
Lau Ra2 lata temu
Znakomite, różnorodne jedzenie. Szeroki wybór win i innych alkoholi. Ciekawa karta dań. Ponadto przemiła obsługa, szczególnie Pani Gosia. Serdecznie polecam.
Wisniowa a.2 lata temu
Czyste pokoje i wygodne łóżka, dobre śniadania i jedzenie z karty na najwyższym poziomie. Przyjemna strefa relaksu. Wszystko na tak.
MiS Ja2 lata temu
Czyste miejsce. Spore pokoje z dużą łazienką, lodóweczką i klimatyzacją. Wygodne łóżka. Szlafroki i kapcie w pakiecie. Niestety w budynku spa, w którym przypadły nam pokoje jest wymuszony nawiew, który cały czas huczy. W nocy ma się wrażenie, jakby ktoś cały czas suszył włosy. Albo tak jak kiedyś ryczały stare lodówki. Bardzo uciążliwe. Druga noc nieprzespana i od rana Apap. Zgłosiliśmy, że nie da się mieszkać, ale podobno szef powiedział, że tak ma być i tego nie włączy. Jesteśmy umęczeni.
Lampki, żeby włączyć, trzeba wyciągnąć kabel z gniazdka.
Po każdym wejściu do pokoju włącza się telewizor z upierdliwą ich reklamą.
Na trzy osoby w pokoju tylko jedna karta wejściowa. Trzeba się telefonicznie szukać, żeby wejść do pokoju. Klucz powinien być dla każdego.
Na podłodze wszędzie płytki. Niby ładnie, ale zimno w nogi. Ciekawe miejsce, ale pokój dostaliśmy chyba za karę.
Lokalizacja, niby Kędzierzyn a pierwszy większy sklep typu Biedronka oddalony o 6,5 km.
Szczególnie przez ten huk z nawiewu, nie polecimy nikomu i sami też nie skorzystamy ponownie.
Magda Rupieta2 lata temu
Na wielkanocna ofertę hotelu syn trafił zupełnie przypadkiem. Chcieliśmy znaleźć coś w dostępnych cenach, niedaleko miejsca zamieszkania i w przyjemnym otoczeniu. I udało się! W hotelu "Hugo" byliśmy po raz pierwszy, ale mamy nadzieję, że nie ostatni (a na pewno polecimy go znajomym). Fantastyczne miejsce na oderwanie się od miejskiego zgiełku i codziennych stresów. A jak ktoś chce się jeszcze zrelaksować i zadbać o kondycję i ciało- może "brać" ten hotel w ciemno. Pobyt w czasie Wielkanocy uważamy za bardzo udany - ciekawa oferta, przepyszne jedzenie (desery i śniadanie wielkanocne z fantastycznym pieczonym udźcem na 6+), a przede wszystkim przesympatyczna obsługa, zawsze gotowa do pomocy. Gratulujemy właścicielowi doboru kadry i pomysłów na biznes (m.in. wyrobu świetnego makaronu, z którego zapasem wróciliśmy do domu). Czekamy na kolejną okazję do odwiedzenia tego pięknego i godnego polecenia miejsca. 👍
Bardzo dobre jedzenie, pięknie podane.
Mimo iż w hotelu było dużo gości, zwłaszcza niemieckojęzycznych to obsługa do każdego podchodziła indywidualnie.
Basen bez zarzutu, woda ozonowana, w pomieszczeniu ciepło i przyjemnie. Sauny też bez zarzutu.
Pokój również bardzo przyjemny.
W okolicy sporo ciekawych miejsc do zobaczenia.
Wygodne łóżka. Szlafroki i kapcie w pakiecie.
Niestety w budynku spa, w którym przypadły nam pokoje jest wymuszony nawiew, który cały czas huczy. W nocy ma się wrażenie, jakby ktoś cały czas suszył włosy. Albo tak jak kiedyś ryczały stare lodówki. Bardzo uciążliwe. Druga noc nieprzespana i od rana Apap. Zgłosiliśmy, że nie da się mieszkać, ale podobno szef powiedział, że tak ma być i tego nie włączy. Jesteśmy umęczeni.
Lampki, żeby włączyć, trzeba wyciągnąć kabel z gniazdka.
Po każdym wejściu do pokoju włącza się telewizor z upierdliwą ich reklamą.
Na trzy osoby w pokoju tylko jedna karta wejściowa. Trzeba się telefonicznie szukać, żeby wejść do pokoju. Klucz powinien być dla każdego.
Na podłodze wszędzie płytki. Niby ładnie, ale zimno w nogi.
Ciekawe miejsce, ale pokój dostaliśmy chyba za karę.
Lokalizacja, niby Kędzierzyn a pierwszy większy sklep typu Biedronka oddalony o 6,5 km.
Szczególnie przez ten huk z nawiewu, nie polecimy nikomu i sami też nie skorzystamy ponownie.