Hotel Zamkowy

Sorry, ale wasze miejsce to żart. Miałem umówioną dużą rezerwację i przez pół roku nie mogłem się doprosić umowy. Pani manager przekładała mówiąc najpierw o zwolnieniu lekarskim, potem tłumaczyła sytuacje urlopem. Pare tygodni przed przyjazdem dostałem informacje, że jednak nie będziecie możliwości przyjąć moich gości. W tym czasie praktycznie wszystkie inne obiekty były już zajęte. Na pytanie o numer do właściciela dostałem informację, że on zadzwoni do mnie. Oczywiście nikt się nie odezwał - od tamtej pory zero kontaktu. This place is a joke!!! Bardzo nie polecam!!!

Przyjemny hotel na 1-2 noce. Niestety miałam okno od ulicy na ostatnim piętrze. Musiałam wybierać, czy się ugotuję, czy nie zasnę przez hałas od ulicy. Wybrałam spokojniejszy sen. Śniadanie standardowe, utrzymane zasady reżimu sanitarnego. Samo położenie hotelu w mieście bardzo atrakcyjne. Blisko do fajnych knajpek na mieście. Ogólnie polecam, bo załoga hotelu bardzo przyjacielska.

Hotel dwugwiazdkowy więc nie ma suszarki do włosów i płynu do kąpieli , ale ręcznik jest i mydełko też. No i jest czysto i całkiem sporo miejsca zwłaszcza w segmentach 3 osobowych. Polecam

Plus za lokalizację i miłą obsługę, ale niestety dosłownie czuć tu historię - późny Gierek. Prawdopodobnie to kwestia konserwatora zabytków i wiele się nie zrobi. Kłopot w tym, że trzeba mieć dobre obłożenie hotelu i jakoś to spinać.

Plusy hotelu to lokalizacja i parking. Przy tak kiepskim standardzie mógłby być darmowy, ale ok niech już będzie. Cena 165 zł. że śniadaniem i parkingiem za ** to niby ok, ale przy takich " atrakcjach " powinna wynosić max. 120. Remont wskazany natychmiast. W pokoju zapach stęchlizny, łóżko malutkie jak dla dziecka, kołdra również zbyt krótka, a mam tylko 175 cm. Skrzypiąca podłoga to urok w takim budownictwie, na ciepłą wodę czekamy z 10 minut, a jak leci to ciężko ustawić temperaturę. Dobrze, że jednak jest, bo już miałem wizję lodowatej kąpieli. W pokoju niby ciepło, ale grzejnik syczy niemiłosiernie, a z okna czuć wiaterek. Odwrócenie poduszki, zakręcenie grzejnika, ale dalej szumi. Ruch na ulicy daje efekt jakbyśmy spali na zewnątrz hotelu. Uratowały mnie zatyczki do uszu. TV działa, wi-fi ok. Śniadanie liche i mało apetyczne. Serek topiony i dżem to podstawa, bo w zamknięciu. Ogólnie nawet ze względu na lokalizację nie polecam i już nie skorzystam, a znajomym odradzę. Szkoda nerwów i zdrowia.

W Zamkowym mieszkali moi goście weselni. Wszystko w hotelu jest na wysokim poziomie, pokoje i łazienki ładne, czyściutkie, możliwość wypożyczenia żelazka itp. Wszyscy goście byli zadowoleni. Śniadania wbrew niektórym opiniom były bardzo różnorodne (jajka na 4 sposoby, kiełbaski, nabiał, warzywa itp). Jedynie winda by się przydała :-) No i przede wszystkim obsługa jest bardzo pomocna i przesympatyczna! Pozdrawiam Panie w recepcji :-)

Miałem nieprzyjemność korzystać z hotelu w czerwcu 2019. Podczas powrotu z wakacji nad morzem pojawiły się problemy z samochodem więc z żoną i półtoraroczną córką szukaliśmy hotelu na jedną noc żeby odpocząć i zregenerować się po stresującej podróży. Niestety nie poinformowano nas, że w restauracji zamkowej do białego rana odbywać się będzie impreza która skutecznie pozbawi nas możliwości zmrużenia oka. Obsługa nie zrobiła nic gdy zgłosiliśmy problem. Do 5-6 nad ranem staraliśmy się z żoną zasnąć w hałasie i bardzo dusznym pokoju (okna nie można było otworzyć z powodu głośno grającej muzyki). Ocena hotelu odzwierciedla nasze zmęczenie po spędzonej w nim nocy.

Nie wiem kto jest właścicielem, ale fajnie byłoby aby ta osoba ogarnęła dzisiejszy poziom hotelarstwa.
Plusy:
- miła i pomocna obsługa,
- w miarę czysto (ale wykładzina i te dziwne koce na materacu nie powodują uczucia świeżości),
- lokalizacja
Minusy:
- śniadania, nic nadzwyczajnego, szynka, zwiędłe pomidory, serek topiony i brak ekspresu do kawy, co chyba jest rzadkością w hotelach, także nie polecam i to mnie najbardziej zawiodło,
- łóżka, niewygodne, jakieś koce pod zbyt krótkimi prześcieradłami,l
- brak windy,
- brak klimatyzacji, w lecie nie idzie wytrzymać,
- po wieczornej porze trzeba dzwonić domofonem aby pani z recepcji otworzyła, nie podoba mi się to rozwiązanie, ponieważ lubię prywatność i cenię sobie, że obsługa nie wie co robię, o której wracam i z kim wracam i to był największy minus tego pobytu.

Generalnie nie są to nowe standardy hotelowe, podkreślam, że obsługa w porządku, ale właściciel powinien się trochę ocknąć ze swojego letargu. Ten hotel ma bardziej charakter pensjonacika z czasów PRL'u.