Co mogę powiedzieć .Kto lubi wypoczynek w miejscu gdzie nie ma tłumów (jest to mały ośrodek nie jakiś tam nadmorski kurort) Atmosfera niepowtarzalna Gospodarze wspaniali. Jest wszystko co potrzeba żeby dobrze wypocząć,zrelaksować się.Polecam.
Kris Lukas2 lata temu
Fajne miejsce. Łóżka i wyposażenie pamiętają czasy Gomółki ale czysto i spokojnie.
Darek pietrucha2 lata temu
To jest jedno z tych miejsc,gdzie pojawiasz się na chwilę a już chcesz wrócić na dłużej.Bardzo życzliwi właściciele,dobre warunki i piękne otoczenie-:)
Katarzyna Krzesińska2 lata temu
Urocze miejsce, położone wśród drzew, w pobliżu jeziora i wszystkich najpiękniejszych atrakcji Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Domki ładnie utrzymane, w środku wszystko co niezbędne, by mile i wygodnie spędzić czas. Na zewnątrz leżaki i duży basen, w którym po całodziennych wędrówkach przyjemnie było się zrelaksować. Mili i uśmiechnięci Gospodarze obiektu dopełniają całości udanego, relaksującego wypoczynku w tym miejscu. Polecam serdecznie.
Ingal Ingal2 lata temu
Korzystałem z pola, noc bez problemu tylko cena 45 zł, ale spełnia nic nie brakowało
Stenia Kamińska2 lata temu
Super miejsce, mili gospodarze, bardzo dobre warunki. Polecam
Adam Ulacha2 lata temu
Wszystko czego potrzebuje piechur na szlaku i pewnie z nawiązką - gorący prysznic, wygodne łóżko, miła obsługa, dobrze wyposażona kuchnia, ustronna, ładna okolica. I nawet TV w pokoju. W lato pewnie wiele innych atrakcji - basenik, grill, leżaki itd.
Mar cin2 lata temu
Cena kosmiczna jak za warunki. Nocowalismy w domku Brda. W "w pełni wyposazonej kuchni" nie było nawet kuchenki, właściciele znaleźli co prawda małą indukcję ale jedyny garnek który chciał na niej działać to stary polewa ny garnuszek. Zimno jak w pasiarni, szpary w ledwo domykajacych się drzwiach. Zaduch. "Ciepła woda" z zabytkowych przepływowych podgrzewaczy wody. Nad umywalka w łazience zabytetkowy podgrzewacz z lat 70-80 - jedyna funkcją jaką pełnił to włączanie kolorowych lampek przy odkreceniu wody. Ale przecież 100m dalej w "Willi pod źródłami" są prysznice i możecie tam się umyć". Za "nieużywany domek" którego na co dzień nie wynajmuje "bo jest do remontu" 200zl za dobę, Pani spisała liczniki na prąd i "jak bedzie się dogrzewać to będziecie musieli dopłacić bo to nie jest wliczone w cenę". Spałem w dresie pod kocem i w czapce. Masakra.
