Hotel - Restauracja - Piwne Spa - "Browar CzenstochoviA"

Impreza urodzinowa organizowana w lokalu to jednym słowem porażka. Brak jakiejkolwiek organizacji przy obsłudze stolika. Czas oczekiwania na kawy 40 minut, brak podstawowych serwetek na stolikach, stoliki nie były sprzątane na bierząco. Gdy nie fakt, że posprzątałam osobiście brudne naczynia to Pani która wydawała kolacje, nie miałby gdzie postawić jedzenia. Mimo wielokrotnego upominania i proszenia managera problem nie został rozwiązany, jedyne słowo które słyszałam nagminnie było słowo „Przepraszam”, ale niestety słowo nie naprawi braku personelu i totalnego „bajzlu” na stole. Jedzenie kolacji przy nie posprzątanych filiżankach z popołudniowej kawy, nie należało do najprzyjemniejszych. Jedzenie, które zostało zamówione z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, częściowo nie zostało wydane, ale na paragonie jak najbardziej zostało uwzględnione. Nie wspomnę już tematu wydania na talerzyki torta , co drugi talerzyk z tortem wyglądał jakby został nałożony przez 6-latka. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się być tak niezadowolonej z imprezy organizowanej. Pieniądze wyrzucone w błoto. Tak po prostu wstyd mi gości, którzy musieli patrzeć na tak nie udolną organizacje obsługi.

Moja opinia dotyczy hotelu. Od wielu lat w sierpniu byliśmy z mężem i córka gośćmi tego hotelu. W tym roku niestety spotkaliśmy się z dziwną sytuacją. Z powodu braku pokojów 3 osobowych wybraliśmy, jak zawsze, większy pokój za 220 zł + dostawka dla córki. Rezerwowalismy pokój rok wcześniej, wyjeżdżając z hotelu, a na miesiąc przed przyjazdem potwierdzilismy nasza obecność. Do tej pory cena za dostawkę była niższa niż cena za miejsce na łóżku - Cena 220 to cena dwuosobowego pokoju, zatem 110 zł za osobę. Niestety w tym roku dostawka, mało wygodna niestety kosztowała 150 zł za noc. Czyli za dostawkę zapłaciliśmy więcej niż za osobę w pokoju. Chcąc wyjaśnić to z managerem, pani z recepcji powiedziała że nie ma managera a właściciel jest zbyt zajęty by z nami porozmawiać. Zasugerowała mail do właścicieli, ale do dnia dzisiejszego nie było odpowiedzi.
Dodatkowo koszt pokoju jednoosobowego to 175 zł. Gdzie sens gdzie logika właścicieli, zwłaszcza że warto byłoby juz trochę doinwestować w pokoje bo niektóre sprzęty się sypią.

Do dnia dzisiejszego nie mamy odpowiedzi (byliśmy 14 sierpnia) od właścicieli na naszego maila. Jeśli tak traktują stałych klientów to dziękuję bardzo. Czy Państwo właściciele lekceważą gości, bo spadną im czapki z głów? Tak trudno odpowiedzieć na maila?
Żenada...

Jakiś czas temu organizowałam w restauracji przyjęcie weselne. Jedzenie bardzo dobre, obsługa bardzo miła i uprzejma. Może wyszły nieścisłości z organizacją posiłków i napojami, ponieważ stół zastaliśmy pusty. Niestety braki w kadrze dały się we znaki, ponieważ kiedy zaczęli schodzić się inni goście mogliśmy zapomnieć o posprzątaniu stolika z brudnych naczyń co zadziałało na duży minus.
Generalnie super, tylko apel do Pani Menadżer o więcej personelu na zmianie przy tak wielu rezerwacjach :)

Witam niestety jestem zmuszony wystawić bardzo negatywna opinie, ponieważ to co robi szef kuchni to się w głowie nie mieści. Najpierw dostaliśmy zepsuty rosół. Gdy poprosiliśmy żeby przyszedł z nami porozmawiać to nas zlekceważył i się nie pojawił, a następnie gdy przyniesli sałatkę to nie dostaliśmy sałaty tylko same głąby z sałaty. Restauracja wogole się nie poczuwała do danej sytuacji jak by się nic nie stalo. Jako stali klienci i goście hotelowi czujemy się zlekceważeni i oszukani.

Super miejsce i obsługa na najwyższym poziomie, jestem tam co jakiś czas i czuję się zawsze zaopiekowana :) Kelnerka pojawia się przy stoliku bardzo szybko nawet jak jest większy ruch. Pytają czy smakuje, czy niczego nie brakuje. Polecam!

Dawno nie byłem w browarze, gdzie z 9 piw żadne nie nadawałoby się do picia. Pils to ulepek, miodowe robione na jego bazie, więc powtarza wady. APA stara, skisła, po łyku poleciała do kanalizacji. Ciemnemu daleko do tego, co się piję w Czechach. Pszenica w zapachu dziwna, w smaku też niezbyt przyjemna. Ja tam na pewno nie wrócę.

Golonka i piwo pierwsza klasa :) . Zdecydowanie warto było zjechać z autostrady żeby coś zjeść. Chętnie bym się zanużył w piwnym SPA ( w hotelu ) ale nie miałem tyle wolnego czasu. Może następnym razem :)

Oceniam jedynie restaurację. Obsługa sympatyczna, ale niezbyt komunikatywna. Poproszono o zmianę rodzaju mięsa w jednym daniu, ale prośba nie została spełniona, pomimo teoretycznej zgody kuchni. Makaron z krewetkami poniżej przeciętnej. Danie powinno być lekkie, a przez śmietanę i cebulę z dania zrobiło się coś bardzo niesmacznego. Co tu dużo mówić – niewysokie ceny, ale i jakość nie najwyższa.