Hotel Restauracja Małopolska

Lata świetności ma dawno za sobą. Po korytarzach chodzi sie w ciemnościach bo czujki nie zawsze działają. Pokój duży, ale w łazience oberwany uchwyt od prysznica i deska klozetowa po przejściach. Śniadanie słabe: stary chleb, wysuszona wędlina, pomidory wyglądały jakby były pokrojone 2 dni wcześniej. Plus to bardzo miła obsługa.

Trochę zaniedbany hotel. Meble, toaleta lata świetności mają już za sobą. Cienkie ściany. Na jedna noc myśle ze ok.

Bardzo przyzwoity hotel z niskimi cenami. Ja trafiłem na przytulny, czysty pokój, z bardzo wygodnym łóżkiem. Bardzo uprzejma obsługa, starają się jak mogą sprostać wszystkim prośbom gości. Jedna gwiazdka odjęta za brak ciągle dostępnej recepcji oraz konieczność przemieszczania się na śniadania do innego hotelu (bez własnego samochodu byłoby to bardzo niepraktyczne). Ogólnie polecam ten hotel!

Pokój nr 2: - brak mydła w płynie w dozowniku nad umywalką; - niedziałające oświetlenie miejscowe nad umywalką (utrudniona widoczność przy goleniu); - urwany blat stolika w pokoju; - brak kubka do umycia zębów; - brak czajnika bezprzewodowego w pokoju. Rzeczy drobne, ale utrudniające życie

Hotel "Małopolska" i salę oceniam pozytywnie. Sala w środku jest bardzo ładna, dość duża i przestrzenna, kolorystyka jasna, w jasnych odcieniach. Jest też wyposarzona w budkę z napojami, a także bar. Jest też wyposarzona multimedialnie. W budynku jest też recepcja. To bardzo dobre miejsce na wesele, imprezy osiemnastkowe, dyskoteki i inne imprezy. Niestety jest dosyć mały i wąskawy parking przed budynkiem. Ale ogólnie sprawia pozytywne wrażenie.

Powiem tak. Bardzo srednio. Pokoj dwuosobowy z dwuosobowym lozkiem i jedna poduszka. Toaleta jest ale co z tego jak przez caly czas tylko zimna woda czy to wieczorem czy rano. Sniadanie... W lazience nawet sie w.....c normalnie nie mozna tylko trzeba pajace robic zeby czujka zaskoczyla. Wyposazenie no coz, chyba z wlasnym trzeba przyjezdzac.

Miła obsługa, jedzenie ok.
Poza tym warunki niedobre - wifi to fikcja, ściany z tektury, drzwi nieszczelne - na pierwszym piętrze słyszę rozmowy i telefon dzwoniący z recepcji na parterze. Abażury przyczepione do lampy na taśmę klejącą, plastikowe kubeczki, każdy mebel w pokoju z innego zestawu, Światło w pokoju na fotokomórkę (!), odchodząca farba z framug, gołe żarówki w łazience. Nie wiem, kiedy to miejsce dostało 3*, ale ktoś powinien je zrewidować.

Nie powinienem dawać jednej gwiazdki, bo w efekcie nie skorzystałem z noclegu.
Wchodzę do recepcji - pusto. W 3-gwiazdkowym hotelu?! Dzwonię na zapisany przy dzwonku numer - odzywa się poczta. Dzwonię na drugi - odbiera pani, której nie słyszę, bo w tle głośno rozmawiają dwie inne osoby. Przysłała mi sms-em kolejny numer. W trakcie następnej rozmowy doszedłem do wniosku, że rozmawiam chyba z ich drugim obiektem. I tu zrezygnowałem z ich usług.