Gościniec Robin Hood

Zjazd nie pozorny z zewnatrz, nie przyciagajacy uwagi z drogi, mozna powiedziec nic specjalnego, pierwsze wrazenie ktos powie slabo, podjezdzamy pod drzwi z jednej strony mamy motel z lewej a po prawej resteuracja, mozna wejsc do resteuracji przez drzwi jak do motelu (ale to wersja na zimne dni), jak mozna tez wejsc po schodach na zewnatrz i przez taras na ktorym jest kilka stolikow ( pojedyncze i rodzinne) i znalezc sie w srodku przed bufetem, w srodku skromnie ale czysto i schludnie, wybor dan nie jest duzy ale kazdy jakies dla siebie dopasuje, Pani z obslugi krzata sie jak mroweczka, mila usmiechnieta ( mimo ze musi sama wszystko ogarnac - wielki szacun), zupy wydawane praktycznie od reki, drugie danie przewaznie pojawia sie na stole jak konczymy pierwsze danie, jadlem juz polowe dan z menu i musze powiedziec, ze wszystko bylo smaczne a to chyba najwazniejsze, porcje porzadne a zwienczeniem tej uczty jest bardzo przystepna cena za obiad, zostaw dnia z dwoch dan na obecna chwile (07.07.22) kosztuje 15 pln, resteuracja prowadzi dostawy na dowoz (od 30 pln darmowa dostawa) na spore odleglosci (Kielce, Nowiny, Checiny, Morawica - pewnie to nie wszystkie kierunki ale mozna wnioskowac, ze do Piekoszowa i okolic tez swiadcza tam uslugi ), mozna powiedziec, ze maly lokal z duzymi mozliwosciami, dodatkowym atutem jest takze to, ze resteuracja pracuje w sobote oraz niedziele i swiadczy wszystkie te same uslugi co na tygodniu, a jesli trafi Wam sie, ze wiatr wieje w strone wejscia do budynku to juz na zewnatrz przywita wszystkich smakowity zapach jedzenia, lokal godny polecenia dla tych ktorzy chca smacznie dobrze zjesc w dobrej przystepnej cenie, smacznego

Polecam jeżeli chodzi o jedzenie, naprawdę pycha i w dobrej cenie. Warto wstąpić 😊👍

Pokoje nie wiem jakie są. Jedzie ie smaczne i niedrogie.

Rewelacyjna kuchnia a jeśli chodzi o pokoje no cóż łóżka wygodne pościel czysta jest Oki problem z wodą ciepła ciśnieniem no i zimno na pokojach ale i na podwórku też był srogi minus ogulnie na plus

Trudno nazwać to hotelem. Bardziej pasuje noclegownia. Mogłem zajrzeć do kilku pokoi. Miałem szczęście spać 1 noc w pokoju gdzie była łazienka po remoncie, czyli wszystko działało i nawet było lustro 😁 (prysznic połamany 🤫)
Firany i zasłony wiszą na rurce od CO. Działał TV 😃 Z atrakcji to jeszcze możemy znaleść spadającą farbę, grzyb, kaloryfer na balkonie, odmalowane szafy z przed 40 lat.
Obsługa robi co może, aby to wszystko trzymało się kupy.
Całkiem smacznie karmią.
Miejsce idealne dla osób trenujących łucznictwo. Bardzo dobra baza szkoleniowa: hala, siłownia i otwarte tory - wszystko pod ręką 🏹
Jeżeli jesteś łucznikiem to wpadaj tu śmiało, jeżeli nie to omijaj to miejsce z daleka.

Jestem już tam poraz drugi.wtedy było lato.bylo ciepło. Ale z pewnymi co do zamieszkania dałbym -10 .zimno.giazdki daje za dobrą kuchnią.

Jaka żenada, gorszego hotelu nie widziałem, plesn, grzyb, Połamane lozka, wilgoć w każdym pokoju, sam nie dał bym za 1 noc tutaj ani 1 grosza, bo umarłbym z braku snu. Strach się bać przed snem tutaj, robaki, komary masakra, brak ogrzewania. Jedyny plus to taki, że sa duże pokoje, z łazienkami, jednakże łazienki gorsze niż ze średniowiecza. Przecieki, brak pryszniców w wielu toaletach. Zimno. Łatwo można się rozchorować. Czasy swietności ma już za sobą. Nie polecam

Lata świetności to miejsce ma już dawno za sobą.Tylko w odwiedzinach tam byłem, ale nocy bym tam nie spędził, obskurnie, łóżka ledwo się kupy trzymają. Więc jako hotel bardzo słabo nawet biorąc pod uwagę niską cenę, ale pewnie miejsce ma jakieś inne walory.