Hotel & Restauracja Mateo

Przyjazny hotel dla rowerzystów, smaczne jedzenie, przemiła obsługa.
Pozdrawiamy😏
Prorowery Bełchatów, oraz Załoga Rowerowa Zgrzyt Bełchatów 🙂

Impreza słyszalna w całym hotelu do 2 w nocy - brak uprzedzenia nas przy rezerwacji, że będzie taka sytuacja. Poranek bez ciepłej wody (dwa pokoje, inni goście mówili, że trzeba długo puszczać wodę, żeby chociaż letnia była; u nas nawet to nie pomogło). Śniadanie mizerne - trochę szynki, sera, byle jak rzucona sałata, zepsuty ekspres do kawy, brak mleka do płatków śniadaniowych (więc po co one?). Obietnica zwrotu kosztów za nieudany pobyt niedotrzymana, mejl i sms zignorowane. Porażka na całej linii. Dziwne, skąd biorą się dobre opinie. Nigdy więcej nie pojawimy się w tym okropnym przybytku:((

Solniczka nie działa, zamówiłem kaczkę i dopiero po 20 minutach zostałem poinformowany o tym że kaczki już nie ma, w zamian tego musiałem zamówiłem polędwice z wieprza. Przynajmniej był dobry Fondant (mocne 2/10)

Fajnie, ale szkoda że info i tym iż śniadanie wydawane jest do godz. 9 dostałem rano o 8.50 kiedy na nie zszedłem. Policzono nam cenę za dwa posiłki natomiast rano okazało się że do wyboru jest: kawa, herbata, jajecznica parówka jogurcik i arbuzik bo reszta gości już pojadla i ZJADLA. Na szwedzkim krótkim stole zostały puste talerze. Więc hotel polecam zdecydowanie tylko i wyłącznie rannym ptaszkom. Nadmienie tylko że doba hotelowa też króciutka do godz. 10

Fajny hotel, taki trochę w starym stylu dający poczucie ciepła. Pokoje wygodne, ładnie urządzone. Czysto, przyjemnie, miło. Mega dobre i urozmaicone śniadania. Szczególnie polecam spróbować konfitury śliwkowej, którą można nabyć w słoiczkach różnej wielkości - palce lizać. Bardzo sympatyczne miejsce, z przyjemnością polecam.

Tani i wygodny pokój, ale w środku nie ma podstawowych rzeczy np czajnika czy sztućców. Dobrze że była szklanka bo bez niej przygotowanie gripexu byłoby sportem ekstremalnym

Pobyt weekendowy z rodziną. Pokój skromny, łazienki jak za PRLu, spłuczka w toalecie nie działająca. Śniadanie strasznie marne, co chwilę trzeba o coś prosić kelnerki, bo same się nie zorientują, tłumaczenie, że nie chcą dokładać, bo się zmarnuje strasznie słabe, bo gość czuje się nachalny prosząc co 5 min o coś... ekspres do kawy przestał działać, śniadanie do 9, miałoby by było je trochę wydłużyć. Z jedzenia jedynie zalewajka godna polecenia. Przy tych czasach i poziomach różnych hoteli warto podnieść cenę, a przy tym standard, bo wszystko idzie do przodu, a hotel stoi w miejscu.

Nocleg po drodze. Pani bez problemu przyjęła nas po 23.00. Pokój czysty - wystrój jak z klasyka lat 70-tych (fajne klimaty). Bardzo wygodne materace i przede wszystkim czyściutka łazienka. A pani, która nas przyjmowała niesamowicie empatyczna. Z zamkniętymi oczami daję 5 gwiazdek.