Hotel Zamek Ryn

Dziękuję za cudowny pobyt w zamku Ryn, piękne klimatyczne miejsce, dużo atrakcji, zero nudów. Nasz pobyt rozpoczął się od zwiedzania zamku z przewodnikiem (w stroju krzyżackim) co ma niesamowite znaczenia dla poznania historii tego miejsca sięgającej daleko, daleko w przeszłość. Godne polecenia SPA hotelowe, sauny, baseny - szczególnie ten w starej zabytkowej części, menu, miła obsługa oraz wygodne i czyste pokoje pięknie umeblowane, jedyny mankament to w pokojach od strony sali bankietowe jest trochę duszno ale jest klimatyzacja. Dużym plusem jest również dyskoteka w podziemiach dla wszystkich którzy lubą się pobawić i spędzić czas w miłym towarzystwie, przy drinku, (my bawiliśmy się wspaniale). Warto też zwiedzić okolicę, chociażby spacer nad jezioro. Polecam gorąco.

Miałem przyjemność gościć w Hotelu wraz z rodziną i czworonogiem przez 3 doby. Jestem pod wielkim wrażeniem obiektu, obsługi i oferty tego miejsca. Panie na recepcji są przemiłe i profesjonalne w swojej pracy. Śniadania - bajka, olbrzymi wybór, wszystko świeże i pyszne. Dostęp do 2 basenów, możliwość korzystania z salki fitness jest świetnym dodatkiem do pobytu. Inne dodatkowo płatne usługi też na super poziomie. Magia tego zamku robi robotę, piękne wnętrza, extra podświetlenia obiektu w godzinach wieczornych. Pokoje czyste, dziecko zadowolone, pies zadowolony :). Niedaleko od zamku Restauracja Gościńca serwuje pyszne jedzenie z przemiłą obsługą kelnerska. Chcę tam wrócić i polecić Hotel Zamek Ryn rodzinie i znajomym. Pozdrawiam

Nie byliśmy jeszcze w tak podłym hotelu.
Stare ,zużyte wyposażenie pokoju bez klimatyzacji .Lazienka również w standardzie nie na te czasy.Hotel napewno nie zasługuje na 4 * w/ g nas najwyżej na 2*.
Pokoje wymagają natychmiastowej modernizacji.Basen w podziemiach mały,z pooptlukiwanymi kafelkami ,sztucznymi kwiatkami i pozostawianymi wiadra i z kolędą nie zasługuje również na dobrą ocenę.
Jedzenie w hotelowej restauracji okropne .....nie świeża ryba ( pachnąca) ,przesolone pozostałe dania . W przydrożny barze można lepiej zjeść. Reasumując nie polecamy tego hotelu .
Byliśmy 2 dni z okazji naszej rocznicy ślubu i niestety pozostalo rozczarowanie ,niezadowolenie .

Świetny hotel na weekend z dziećmi, dla których jest dużo atrakcji - dwa nieduże baseny z ciepłą wodą, malutki brodzik, fajny plac zabaw, sala zabaw dla maluchów oraz same wnętrza zamku robią wrażenie. W okresie wakacyjnym dla dzieci 4+ animacje.
Standard pokoi mocno średni... ale przyzwoity. Śniadania smaczne. Lokalizacja - super.
Odejmuję gwiazdkę za ceny, bo osobiście uważam że w tej cenie są hotele o wyższym standardzie.
Ogólne wrażenie - polecam!

Cena nieadekwatna do oferty.Jedzenie co najwyzej poprawne. Pokoje zimne, podobnie łazienka, wszystko wymaga odświeżenia. Szpara w drzwiach wejściowych to już wiśienka na tym torcie. Atrakcje typu bilard czy kręgle dodatkowo płatne, przy czym tor do kręgli krótki i ciasny. Jeśli wszystkie trzy tory są zajete nie ma gdzie usiaśc. Jacuzzi małe i w wiecej niż trzy osoby zero komfortu. Jedyny plus to strefa saun, szczegolnie polecam ziołowa z leżakami. Można się wyłączyć. Sytuacje ratuje nieco miła obsługa. Ale tak jak mówilem...cena nieadekwatna do oferty.

Pięknie zrewitalizowany i przystosowany do potrzeb turystów obiekt. Teoretycznie można wcale nie opuszczać hotelu, bo na miejscu jest wszystko. Wygodne i ze smakiem urządzone pokoje, dwie restauracje, dwa baseny (osobiście polecam ten w "gotyckim" stylu), SPA, kręgielnia.... Ale zdecydowanie warto ruszyć na wycieczki, bo hotel stanowi dobrą bazę wypadową w kierunku Giżycka, Mikołajek czy Kętrzyna. Obiekt dominuje nad okolicą, a lokalizacja pomiędzy jeziorami Ryńskim i Ołów gwarantuje cudowne widoki.

Pobyt 1. Długi weekend z dziećmi. Zamek i organizacja super, pani animatorka "bajka" :) pokoje klimatyczne :) posiłki jeszcze wtedy na głównym dziedzińcu takie sobie. Baseny na + Ogólnie zamek piękny zadbany ja byłem tam kiedyś pierwszy raz kiedy grał tam "Perfect" Grzegorz Markowski. :) Na imprezie firmowej :) 12-13 lat temu.

Skuszony oferta wakacyjną pobyt 2.
I tu zaczynają się schody.
Wakacje czyli dzieci, o których hotel chyba zapomniał, animacje bardzo słabe, w jakiejś kanciapie, prowadzone przez osoby które nie miały o tym pojęcia ( Gdzie ta pani z poprzedniego pobytu? ) Filmy dla dzieci w 22 calowym telewizorze, Pan Kleks, bo to tytuł pobytu, gdzieś znikł? Posiłki dla dzieci, tu również kucharz zapomniał iż na wakacjach dzieci są najważniejsze, żeby na cały pobyt nie było ani razu piuree z ziemniaków? Pierogi, sucha pizza, potrawy z pieczarkami, zupa pomidorowa - ostro paprykowa, cygańska, frytki. No słabo. Pobyt na 3 gwiazdki.
Miejsce super polecam. Jeżeli chodzi o pozostałe usługi i wakacyjne propozycje totalna porażka .

Ocena dobra minus, wystawiona po spędzonym grudniowym weekendzie. Na plus położenie, zabytkowy charakter miejsca, saunarium z basenem, kręgielnia bilard. Kuchnia poprawna, ale nie wyróżniająca. Hotel ma ciekawe programy pobytowe: zwiedzanie zamku, wieczorna biesiada z pokazem rycerskich walk, nauka historycznego tańca. Wrażenie robi zakryty dziedziniec zamkowy, służący za dużą stołówkę, salę balową czy koncertową. Nie można więc narzekać na nudę:) Ale obiekt wymaga odświeżenia. W pokoju wyraźnie był wyczuwalny zatęchły zapach, unosiło się chyba sporo kurzu (stare wykładziny podłogowe), a w łazience choć czysto, raziły miejscami zagrzybione silikonowe fugi wokół obudowy brodzika. To do poprawy, ale potencjał na plus.