OW Carbo

Miejsce świetnie położone , i lubię taki gierkiwski klimacik jak w Carbo bo kojarzy mi się z dzieciństwem , jednak zapach stęchlizny w pokoju był bardzo nieprzyjemny i uciążliwy . Po cały dniu na plaży na wdechu wchodziliśmy do pokoju by otworzyć okna (pokój na parterze bez możliwości uchylenia okna więc trzeba było zamknąć). Śniadania dobre, świeże i urozmaicone . Czy czysto ... ? Myślę że ciężko wyczyścić taki zużyty pokój ....

Obiady byly zbyt male, 5 malych kotletow na 6 osob i ziemniaki. Silownia, ktora nawet nie ma drazka do podciagania sie. Pomazane szafki i szafy, gumy do zucia w scianach. Gdzieniegdzie brak szuflad. Prysznic nie byl zamykany, trzeba bylo informowac pozostale osoby ze idzie sie myc, by te nie weszly. Zamek w toalecie byl bardzo ciezki do przekrecenia. Nierówny chodnik, mogl tam sie ktos potknac. Żyrandol prawie odpadał. Klamki od balkonowych drzwi były w bardzo niekomfortowych miejscach. Wygląd osrodka ogólnie jak z PRL-u.

Ośrodek w najlepszej lokalizacji w Dąbkach, między morzem a jeziorem. Czuć klimat dawnych lat, ale jest czysty i zadbany. Wszystko tam ma swój urok, kwiaty w betonowych donicach czy dawne ławeczki. Personel na 5+, uśmiechnięte i bardzo mile Panie na stołówce, a także te, które "pilnują" czystosci obiektu. Śniadania smaczne i urozmaicone. Na pewno wrócimy do OW Carbo. 🙂

Pochwała dla Pani Gabrieli na stołówce, dziewczyna "torpeda",szybka,miła obsługa, stoliki jeżeli chodzi o czystość zawsze pod kontrolą, brudne naczynia sprzątaniente w mieniu oka,,według mojej obserwacji najlepszy pracownik na stołówce.
Pogratulować kierownictwu Pani Gabrieli .

Bardzo fajny ośrodek. Z zewnątrz czuć ducha minionej epoki ale lubię taki klimat, zwłaszcza gdy pokoje są odświeżone. Spokojnie i cicho. Jedzenie smaczne, spory wybór. Miły i pomocny personel. Jeszcze tam wrócę.

lokalizacja super, ośrodek jak to OW szału nie ma, ale jest ok, jedzenie (śniadania i kolacje) w miarę przyzwoite plus za ciepłe dania, bo rzeczywiście są dobre i różnorodne, nie tak jak w innych NATACH fasolka i bigosy codziennie, natomiast nad obiadami proszę popracować, codziennie mięso, grube i niedopieczone strach jeść, fajnie by było podawać cieńsze, ale przynajmniej chrupiące, zupy dobre, ale to sama woda, w barszczu nic nie pływało, ziemniaki czy ryż dużo nie kosztują, a sprawiają, że zupa staje się treściwa, zwłaszcza dla tych co za serwowanym grubym i niedopieczonym mięsem nie przepadają, cena obiadu zdecydowanie nie adekwatna do jakości

Dla rodzin z dziećmi i osób starszych rewelacja.Przemila obsługa.Super serwis. Smaczne jedzenie .Wysyłam Mamę już 3 raz .Dla Seniorów po sezonie zniżki

Położenie obiektu dobre pokoje w miarę względne ale osoba która wymyśliła opaski na nadgarstku powinna dostać nagrodę jobla niestety do olincluze to brakuje