SenMarina

Bywałem w lepszy, bywałem w gorszych , szkoda ze w pokojach jest gniazdek jak na lekarstwo 2 w szafie :(, kiedyś można było dostać przedłużacz w recepcji ale te czasy sieć skończyły , wiec w dwujce kozystanie z 2 laptopów i ladowanie sprzętu jest niemożliwe, chyba że przyjedziesz z własnym ;).
Hahahahah i pierwszy raz miałem prysznic nie z ceraty :) no i kolejna wizyta w tym miejscu, hahahaha w ścianie dziura do wentylacji zatkana papierami toaletowym ( zdjęcia), to miejsce mimo tego wszystkiego ma swój klimat :)

Jako noclegi przy marinie, spełnia swoją funkcję, może trochę małe pokoje, ale ciepła woda i w miarę zadbane.

Hotel wymaga remontu. Na korytarzach poplamiona wykładzina. W łazience widoczne zacieki na ścianach i suficie, oraz klejąca podłoga. Niekompletne kosmetyki. Po zapytaniu o nie dostaliśmy od recepcjonistki odpowiedź, że się skończyły i dlatego w każdym pokoju są niekompletne. Z piątku na sobotę w restauracji głośna impreza, która nie pozwalała zmrużyć oka. Nikt nie poinformował nas o tym wcześniej. Przynajmniej moglibyśmy sobie kupić stopery. Pani która nas przyjmowała w recepcji o godzinie 13.30 twierdziła, że nie możemy dostać pokoi obok siebie, bo takich nie ma. Przy czym znajomi, którzy dojechali do nas po 22.00 dostali pokój przy naszych znajomych. Wszystkie pokoje rezerwowaliśmy wcześniej my, więc nie mogło być mowy, ze to ze względu na wcześniejszą rezerwację. Jedyne co ładne to najbliższa okolica. Na drugi raz na pewno tu nie przyjedziemy. Cena nie adekwatna do warunków. Nie polecam.

Chciałem dać 1, ale było tam kilka miłych osób w obsłudze restauracji i hotel jest przepięknie położony. Podczas mojego pobytu przez dwa dni nie było cieplej wody, w pokoju unosił się koszmarny zapach, a kiedy wpadłem na pomysł wydobycia zza łóżka długopisu, który mi tam wpadł bardzo żałowałem. Było koszmarnie brudno. Ponadto spuszczenie wody w łazience graniczyło z cudem, deska była pęknięta, a całość sprawiała wrażenie dość zaniedbanego zajazdu. Pani w recepcji zapytana o możliwość wynajęcia sprzętu pływającego w okolicy powiedziała, ze nie ma takiej możliwości, ze nikt tam nie wypożycza łódek, ani kajaków. Podczas spaceru okazało się, że w ośrodku tuż obok jest wypożyczalnia kajaków.

Jakbym mogła nie przyznałabym ani jednej gwiazdki. Panie na recepcji siedzą jak za karę, są nieuprzejme, odpowiadają z "fochem ". W poniedziałki restauracja jest nieczynna. Nie ma o tym żadnej wzmianki. Brak możliwości kupienia piwa po godz. 19:00. Początek pazdziernika a ogrzewania brak- "nie wiadomo kiedy będzie wlaczone ". Na pocieszenie dostałam cieniutki kocyk, bo farelki " się skończyły ". W restauracji czarne pajęczyny, sfermentowany sok. Radzę omijać to miejsce szerokim łukiem

Katastrofa. Impreza do 3 nad ranem w hotelowej i restauracji którą jest pod pokojami. Pomimo wielu prób interwencji pani z recepcji nie zrobiła nic. Nie wiem jak w tygodniu ale w weekend nie da się tu wypocząć. Omijać to miejsce szeroko!!!

W pokojach markowe telewizory na plus , sniadania takie sobie, jadłem gorsze. Pokoje czyste. Standard sredni. Wyrobione sprężyny w materacach, prawie wbijają sie w ciało. Ich miejsce juz od dawna jest w kontenerze.Dla mnie komfort spania jest na pierwszym miejscu. Myślicie, ze mozecie położyć człowieka na byle czym jak krowe w stodole?

Przytulny hotel z piękną restauracją z widokiem na przystań jachtową nad Jeziorem Dąbie. Miła obsługa, przyjazna atmosfera i pyszne jedzenie.
Polecam. Na prawdę fajne miejsce i wszedzie blisko w ktora stronę Szczecina by nie pojechać. Hotel lezy idealnie między Prawobrzeżem a Lewobrzeżem Szczecina.