Subway

Zjedliśmy na miejscu. Klasyczna bułka i wrap.
Obydwa dania lekko ciepłe, momentami zimne. Ogólnie zjadliwe, składniki jakościowo ok. Jak na Subwaya to słabo, jeden z gorszych punktów.
Najgorsza obsługa! Pan zdecydowanie do zwolnienia... (w opasce na głowie). Pracuje za karę? Arogancki wzrok i odzywki. Ogarnijcie się tam bo psujecie dobrą renomę Subwaya.
Nie polecam.

Chłopak podczas robienia bułki nieprzyjemnie się zachowywał i jego odpowiedzi i pytania były takie jak by pracował tam za karę.

Stare sałatki mięso to porażka i na zimno podane masakra

Miła obsługa dobry klimat. Kanapeczki wyśmienite. Polecam

Obsługa Subway pozostawia wiele do życzenia. Byłem klientem stacji o godzinie 18.30 Pani z obniosłym tonem poinformowała mnie że ma teraz przerwę bo musi policzyć pieniądze bo kończy zmianę. Kanapkę mogę otrzymać po 19.00. Pytając drugą Panią otrzymałem informację że skoro tak koleżanka powiedziała to tak jest. Chciałbym nadmienić iż na stacji nie panował nadmierny ruch klientów a nawet poza mną nie było nikogo innego.

ponoć quesadilla wegetariańska która można otrzymać w subwayu standardowo jest BEZ SERA 😀
takie wariacje za jedyne 10,99 zł 🤗

Weszliśmy do lokalu, Pani na kasie z telefonem, chyba chciała żebyśmy sobie poszli, co wywnioskowalismy po głośnym zawołaniu "subwaya chwilowo nie ma!", po czym podniosła swoje szanowne cztery litery i z ciężkim sercem do nas podeszła z pytaniem co podać. Ruchy Pani z za lady przy 7 osobowej kolejce, ociężałe jakby nosiła na plecach worek kartofli od Edzia z pod bloku. Mimo wszystko 20 minutach udało się zrobić dwie połówki, gdzie jedna zdążyła już ostygnąć. Zmarnowane 25 minut mojego życia, po to by zjeść zimną kanapkę, a Pani na kasie przydałby się kierownik na karku. Całkowicie odradzam..

Porażka. Czekalem 10min aż ktos podejdzie i laskawie spyta co podać. W końcu poprosiłem obsługę z kasy (Pani akurat byla wolna) czy można zamówić kanapkę, to mi powiedziała ze to osobno sie zamawia i mam czekać na obsługę. Jak nie macie ludzi do obsługi to zamknijcie ten interes. Mi nie udało się nic kupić