Kapliczka najprawdopodobniej postawiona została w 1864 roku przez młynarza Tyrko, który posiadał tutaj młyn wodny. Jest to jedyna pozostałość po byłej już wsi Borowiec. Podczas tworzenia Zalewu Cieszanowice ludzie mieszkający na tym terenie opuścili swoje domy i gospodarstwa, które następnie zostały zburzone i zalane wodą. Przetrwała jedynie tajemnicza kapliczka stojąca na niewielkim wzniesieniu. Nikt nie odważył się jej ruszyć dlatego można podziwiać ją do dziś – na uboczu rozlewiska.
Teresa Janocha2 lata temu
Kapielczka kiedyś przed powstaniem Zalewu Cieszanowic kiego stała na wjeździe do wsi Borowiec. Obecnie tonie w gęstwinie roślinności albo wczesną wiosną jest budowlą na wodzie. Zbudowal ja młynarz Tyrko z Legonia. Dla sprostowania: w Skansenie rzeki Pilicy w Tomaszowie jest młyn z Kuźnicy Zerechowskiej.
Szymon Banaszczyk2 lata temu
Miejsce jakby z wiedźmina 🤭
Miguellk kas2 lata temu
Tajemnicze miejsce owiane wieloma tajemnicami. Trudno dostać się tutaj "suchą stopą". Polecam, całość tworzy niesamowity klimat. Mnóstwo owadów i komarów.
Anna Kowalska2 lata temu
Miejsce z ciekawą historią - lokacja na bagnach jak z gry RPG.
Yar Doom2 lata temu
Kol. Seweryn napisał już wszystko co było do napisania 👍 Miejsce dobre by podumać w ciszy o Sakrum i przemijaniu... Polecam komaroodpornym albo suchym latem.
Zbudowal ja młynarz Tyrko z Legonia.
Dla sprostowania: w Skansenie rzeki Pilicy w Tomaszowie jest młyn z Kuźnicy Zerechowskiej.