Enes Kebab House

W ostatni wieczór przed wyjazdem z Bieszczad zdecydowaliśmy się udać na kebab. Ów lokal wybraliśmy przypadkowo - był blisko naszego pensjonatu. Na wejściu już wiało groza jednak stwierdziliśmy ze jednak spróbujemy. Po złożeniu zamówienia Pani odpaliła palnik z kebabem. Wyszliśmy na zewnątrz w oczekiwaniu na kebsa. Ruchu zbyt dużego nie było jednak troszkę czekaliśmy za zamówionymi daniami.
Zamówiliśmy:
1.Dla dzieci 2x frytki;
frytki można było porównać do starych żelków, które leżały w opakowaniu na słońcu. Sparowane i przypominające konsystencja podeszwę od buta.
2. Dziewczyn kebab nie zachęcił już na wejściu wiec zamówiły sobie zapiekanki- przecież w odgrzewanej zapiekance nie wiele można spier… ?
Jakim zaskoczeniem było gdy jedna z Pan wedle zamówienia otrzymała zapiekane bez dodatków- fakt tak zamówiła jednak zapiekanka pływała w ochydnym sosie czosnkowym, który kwitł na słońcu w ten jakże piękny i słoneczny dzień. Druga zaś z Pan otrzymała zapiekankę z dodatkami jaki to był „luksus” zapiekanka głęboko mrożona z biedronki jednak z polskimi dodatkami. Na podpieczona wcześniej zapiekankę wyjęta już z mikrofali „nawalone” surowej cebuli, ogórka,pomidora i tego co tam w kuchni jeszcze na surowo zalegało.
3. Z kolega zamówiliśmy po kebabie można je szybko podsumować. Mieliśmy dosłownie przesrane… trasa około 600 km do domu. Zwiedziliśmy większość stacji benzynowych jednak nie na tankowanie tylko na wydalanie. Tak okropnie dawno się nie czułem muszę mówić za siebie bo kolega z pewnością wyrazi swoją opinie osobiście. Jadłem kebab w sobotę dziś mamy poniedziałek a nadal boli mnie brzuch. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy korzystałem z wc w celu „oddania” czegoś góra bądź dołem. Nie polecam tego smarowidła. Bieszczady piękne lecz to miejsce enes kebab długo zostanie w mojej pamięci… NEGATYW !!!

Najgorsze kebaby jakie jedliśmy. Kapusta gorzka, sosy bez smaku, bez soli, drogo w porównaniu do wielkości porcji. Lepiej zjeść sucha bułkę zamiast trafić tutaj.

Masakra, najgorszy kebab jaki jadłam w życiu.Spalone nieświeże mięso, sałatka to tylko kapusta pekińska. Stare, odgrzewane jedzenie. Na pewno znajdziecie lepsze jedzenie.Nie polecam!!!!!!!!!

Ostatni kebab który tam jadłem byl bardzo nie dobry pani blondi dała mi stare frytami które były twarde i zimne co do sałatek, sałata nie świeża, była już brązowa. Jedyne kebaby które można tam normalnie zjeść to te robione przez szefa.
Pozdrawiam

Pyszniutkie ✌️
Dwa razy brałem kebaba na talerzu, różne mięsa, są smaczne, sałatki też ok, świeże.
Gdybym jutro nie wracał to pewnie też bym tu wpadł 😃
Pozdrawiam ładne dziewczyny, przyjezdny ze Śląska ✌️

Masakra frytki suche jak wior mieso spalone nie polecam jadłem tam 3 raz i już ani razu więcej się nie namowie. Dlatego po trzeciej próbie taka opinia

Zjadliwe podczas większego głodu, ale nic więcej. Wręcz bym powiedział, że słabo. Sosu tylko trochę z góry, ale sam w sobie nie był on zbyt smaczny, a więc może to i lepiej? Porcja za 18 zł na talerzu sprawiła poczucie nasycenia na jakąś godzinę. Po 5 minutach szybkiej jazdy do domu kebab był zimny. Nic tego kebaba nie ratuje. Porcja nie jest ogromna, mięso nie jest dobrej jakości, ani dobrze przygotowane. Surówki kompletnie bez smaku, a frytki przeciętne. Da się zjeść, ale po co? Współczuję osobom mającym ochotę na kebaba, ale lepiej już skusić się na coś innego i pójść chociażby do sąsiedniej restauracji, która wygląda bardzo porządnie. :)

Zimne, bułka słaba, sałatka taka o, mięso z biedry, sos jak mizeria, + za ziomka na dostawie