Parę lat temu bardzo dobry kebab. Obecnie dużo gorsze jedzenie. Sałatki suche i nie dobre. Mięso tylko lekko ciepłe i suche jak papier. Frytki jedne z najgorszych jakie jadłem. Ocena na 2 nie na jeden za herbatę gratis i przystępne ceny. Można zjeść jak jest się bardzo głodnym ale ogólnie odradzam.
Jan B2 lata temu
Soczysty kurczak z grilla w restauracji kebab na Orląt Lwowskich. Pyszny jedyny w swoim rodzaju ryż, rozpływa się w ustach. Gorąco polecam odwiedzić nowy lokal, wysoki poziom i solidne porcje. Tak trzymać.
Katarzyna Xxx.2 lata temu
Nie polecam... Mięso pokrojone w kostkę, tortilla cienka rozmoknieta nie spieczona, przez to wszystko z niej wypadało( Dobrze że wzięłam na wynos i jadłam w domu to mogłam położyć to na talerzyku bo inaczej nie dałoby się zjeść) , sosy podane osobno, wszystko suche, cena nie warta takiego kebaba.. jadłam o wiele lepsze kebaby i to w dużo niższej cenie..
B.C.N2 lata temu
NAJLEPSZY KEBAB W KIELCACH!!!! Z tego co wiem to w Kielcach znajduja sie dwa punkty, pierwszy przy ulicy Radomskiej w Auchan a drugi w Galerii Echo. Osobiscie uwazam ,ze w tych miejscach zjesz najlepszego KEBABA w Kielcach. Goraco polecam te lokale !!! Prosze tez pamietac ,ze serwuja tez tam inne dania , nie tylko kebap
Rafcio Oo2 lata temu
Bylem i nie stety moze nie trafiłam bylo mega słaba. Po namowach pojechałam obsługa troche nie mila. Dostałam bez smakowy mix mięso i zimne frytki. Moze zle trafiłam
Art Art2 lata temu
Nie jest to jakieś wyjątkowe miejsce na rodzinny obiad. Raczej na szybkie uzupełnienie błonnika w organizmie. Lokal jak większość w tym kraju, jedzenie ok.
Angel Fallen2 lata temu
Wiele osób z osiedla Na Stoku ucieszyło się widząc, że na Orląt Lwowskich powstaje kebab - wreszcie nie trzeba by płacić za dostawę "z miasta", do tego Antalya ma od lat wyrobioną renomę. Niedługo po otwarciu wybraliśmy się tam wracając z wycieczki, zmęczeni i głodni. Jakież było nasze zdziwienie, gdy pani przy kasie poinformowała, że w tym lokalu... nie ma kebaba. Ewentualnie może pociąć mięso w paski. Nadmienię, że dwa duże szyldy zawierają słowo "kebap", więc... Czegoś tu nie rozumiem. Tak jakby w lodziarni nie było lodów. Nie wiem, może w ojczyźnie właściciela kebab ma inną formę, ale w Polsce od lat ustalonym jest czego możemy oczekiwać widząc ten wyraz. Nasza wizyta skończyła się zbieraniem szczęki z podłogi, nerwami i powrotem "na sygnale" do centrum, bo dzieci naprawdę się nastawiły na kebab. Mieszkam po sąsiedzku, zaobserwowałam, że wielu niedoszłych klientów opuszczało lokal, w mniej lub bardziej cenzuralnych słowach wyrażając to samo: co to za kebab bez kebaba??? Nie dziwi, że miejsce działało krótko i jest teraz "tymczasowo zamknięte", wg informacji na drzwiach. Uważam, że potencjał został zmarnowany, bo brakowało takiego punktu w tej części miasta, miejscowi byli pozytywnie nastawieni, na pewno byłoby dużo odwiedzających i zamówień. Trzy gwiazdki za to, że w pozostałych lokalach można dobrze zjeść i nie ma tego typu niespodzianek.
Ania Jędrzejczyk2 lata temu
Wiele razy odwiedzałam to miejsce, zawsze było ok, chociaż obsługa nigdy nie imponowała sympatycznym przyjęciem. Dziś jednak byłam tam ostatni raz. Znalazłam włos w jedzeniu, nic strasznego ale również pracuje w takim miejscu więc poprosiłam Panią kelnerkę, z nadzieją że po prostu przeprosi i poda nową porcję. Jednak nie...zaczęła się dyskusja, że to nie wiadomo kogo włos, że to się zdarza, jeździła i mi palcami po talerzu, mówiąc że to blond a dziś żadnej blondynki w pracy nie ma. Również jestem kelnerka, nie ma takiej możliwości, żebym w taki sposób się odezwała do klienta! Pani poszła za bar i z kierownikiem dyskutowali patrząc się na mnie bezczelnie. W końcu dostałam nową porcję.
