Gabinet Stomatologiczny Nowodent

Chciałam podziękować paniom dentystkom za zajęcie się mną, kiedy nikt nie chciał pomóc. Odwiedziłam wiele gabinetów, gdzie leczenie pod mikroskopem kosztuje fortunę a i tak nikt gwarancji nie dawał. Ząb miał być usunięty, bo nie rokowal. Ten gabinet polecono mi i postanowilam spróbować. Nie zawiodłam się. Uczciwie przedstawiono mi całe ryzyko związane z leczeniem kanałowym. Postanowilam zaufać i okazuje się że wszystko się powiodło i "odpukać" ząb dobrze się sprawuje. I jeszcze jedno, nie musiałam się zadlużac, żeby uratować zęba.

Trafiłam do tego gabinetu z polecenia znajomej i nigdy się nie zawiodłam. Na wizytach usypiam. Nudzę się się, bo wiem, że nic złego się nie wydarzy. Nie oblewa mnie zimny pot, jak kiedyś. Jedyna niedogodność to konieczność trzymania otwartej buzi. Wiem, że nic nie będzie bolało. Nauczyłam się ufać lekarzowi i przestałam się bać zastrzyków.

Uff!!! Kilka dni temu usunęłam ząb. Po kilku dniach bólu i cierpienia ...w końcu jestem szczęśliwa. Ząb od dawna był na odstrzał, ale jakoś nie mogłam się zebrać, strach , trauma itp. Do przyjścia tu namówiła mnie przyjaciółka. Powiedziała - nie rozczarujesz się. Więc się umówiłam i już po sprawie. Szybko, sprawnie i bezboleśnie. Dziś już jestem po wizycie kontrolnej, wszystko jest OK. Jestem umówioną na kolejną wizytę, na leczenie innych zębów, mam nadzieję, że wytrwam w swoim postanowieniu i doprowadzę w zęby do porządku. Bardzo dziękuję Pani Doktor.

Tragedia! Stanowczo odradzam. e "panie" nie wiedzą co robią.... jedna z nich. Podjęła się leczenia kanałowego bez użycia mikroskopu. Efekt taki, że nie wszystkie kanały zostały odnalezione... Ból zatok każdej zimy.
Po za tym nie totalny brak higieny w gabinecie. Nie pozdrawiam i nie polecam.

Nie polecam ze wzgledow higienicznych. Bylam z 9letnia córką na otwieraniu mlecznej piatki. Pani doktor odkrecala okrwawionymi rekawiczkami buteleczke wody utlenionej po czym bez zmiany rekawiczek dalej kontynuowala zabieg. Zapytana dlaczego nie dotyka przedmiotow wielokrotnego uzytku w czystych rekawiczkach odpowiedziala wraz z asystentka, ze przedmioty sa przemywane chusteczkami do denzynfekcji... To tak jakby same wiertla rowniez przecierac chusteczka, skandal. Po rozejrzeniu sie dookola zaczelam dostrzegac inne brudne czesci np element fotela opryskany niewiadoma substancja w kolorze slini z krwia.
Pracuje w studio tatuazu i tak sie sklada ze mam jakies pojecie o aseptyce. Nigdy nie nalezy dotykac w brudnych rekawiczkach przedmiotow czy plynow wielokrotnego uzycia. Ani tymbardziej uzywac ich po kontakcie z przedmiotami. Zmiana rekawiczki nie kosztuje wiele czasu ani pieniedzy a moze uratowac niejedno zycie. Jestem przerazona, bo obawiam sie teraz o zdrowie mojej 9letniej corki. Teraz mam juz tylko nadzieje, ze wiertla i sprzety takie jak wsysarka sliny nie byly uzywane tego dnia na kims innym. I ze na buteleczce wody utlenionej nie bylo zadnego syfa. Co do samej pracy Pani doktor nie mam zadnego zarzutu. Niestety higiena to podstawa i jej brak odbiera wszelkie kompetencje.

Po 2 tygodniach od założenia plomby wylądowałam na pogotowiu stomatologicznym z wielkim bólem. Pani Stomatolog zęba podleczyła a nie wyleczyła. Odradzam

Nie lubię dentysty, ani pobierania krwi. Jednak ostatnia wizyta obyła się nawet bez znieczulenia.

Bardzo miła atmosfera, bez pośpiechu i naciągania. Leczymy się całą rodziną od lat.