Kościół św. Anny w Poznaniu

Jeden z kościołów na poznańskim Łazarzu. W centrum, a jednak na uboczu, gdzie nie często dociera wielkomiejski hałas. Dom modlitwy i zadumy nad tym dokąd zmierzamy.

Wspaniali księża, zwłaszcza ksiądz proboszcz Marek. Przywraca wiarę w duchownych. To w jaki sposób buduje wspólnotę, jak zwraca się do parafian, jak mówi o Bogu i dba o kościół - niezwykłe.

Ładny budynek, księża poprawnie przekażujacy nauki kościoła katolickiego, bardzo ładna szopka

Pięknie prowadzona liturgia Mszy Świętej, bogate w treść przekaz płynący z Ewangelii 👍❤😇😇😇+

Przywracają wiarę w księży i kościół, aż się chce chodzić. Podejście do wiernych i zachowanie jakie byśmy chcieli od duchownych. Nie zdziwił bym się jak by ludzie przyjeżdżali z innych parafii. Z pewnością inni księża powinni przyjechać aby zweryfikować swoje podejście do wiernych i kościoła. Serdecznie polecam.

Zawsze lubiłam chodzić na msze do tego kościoła. Od czasu kazań księdza Tadeusza nie czuję się komfortowo. Polityce w kościele mówię stanowcze NIE. Szkoda tylko księdza proboszcza, który stara się wzmacniać wspólnotę i zależy mu aby młodzi nie uciekali z kościoła.

Kościółek kameralny, bardzo ładny i przytulny. Z ciekawostek to brali w nim ślub Rodzice Natalii Kukulskiej - śp. Anna Jantar i Jarosław Kukulski. Największy minus tej parafii to ksiądz rezydent - emeryt - ks.Tadeusz Magas, który notorycznie w trakcie mszy świętych narzuca wiernym swoje polityczne sympatie wobec pewnego ugrupowania u władzy, jednocześnie z nienawiścią wypowiadając się o ich przeciwnikach oraz o kobietach, jak też o niektórych stacjach telewizyjnych i mediach. Jest to do tego stopnia SKANDALICZNE i nie do zniesienia, że niektórzy po prostu wychodzą z kościoła w trakcie jego kazań. DRAMAT!!!

Zrozumiałe kazania księdza seniora
Poparte przykładem i życiowym doświadczeniem